Awanturnik w białostockim urzędzie. Trzeba było wzywać straż miejską

Fot: sxc.hu

W środę po południu pracownik strefy płatnego parkowania, zgłosił straży miejskiej, że w budynku magistratu przy ul. Składowej awanturuje się mężczyzna.

Na miejscu zastano starszego, zdenerwowanego mieszkańca. Aby zapobiec niepotrzebnemu widowisku, udano się z nimi do siedziby Straży Miejskiej. Tam mężczyzna uspokoił się i wyjaśnił zaistniałą sytuację. Ze względu na podeszły wiek furiata, zakończyło się na rozmowie pouczającej ze strażnikami.