Miesięcznik "National Geographic Traveler" po raz kolejny ogłosił plebiscyt na 7 nowych cudów Polski. Ma on promować godne odwiedzenia miejsca w kraju, nieraz spoza głównych tras turystycznych.
W tegorocznej edycji plebiscytu do miana cudu Polski nominowano 32 miejsca i obiekty. Są to np. dobrze znany zamojski rynek czy zamek w Baranowie Sandomierskim, ale też mural Opowieść Środecka w Poznaniu czy ścieżka geoturystyczna w Łęknicy.
Z województwa podlaskiego cudem mogą stać się 2 miejsca. Pierwsze to Puszcza Białowieska - ostatni pierwotny las nizinny Europy. Jak opisuje go redakcja "Travelera", wejście pomiędzy gęstwinę drzew to cofnięcie się w czasie – tego rodzaju prapuszcza porastała przed tysiącami lat całą Europę, od Uralu aż po Atlantyk.
Drugi z naszych obiektów to Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku, która według pisma "wyłania się z ziemi niczym statek niesiony falą". Projektant Opery Marek Budzyński wkomponował budynek w tereny zielone, zestawiając przysypane ziemią i obsadzone trawą boczne ściany z pełną szkła i stali fasadą podpartą kolumnami. Oddany do użytku w 2012 r. gmach szybko stał się centrum życia kulturalnego całego regionu.
7 nowych cudów Polski wyłonią internauci. Na wybraną nominację można głosować raz na 24 godziny poprzez stronę internetową www.7cudow.national-geographic.pl. Osoby, które wraz z głosem prześlą krótką odpowiedź na pytanie "Dlaczego właśnie to miejsce powinno wygrać?", wezmą udział w losowaniu nagród. Plebiscyt potrwa do 31 sierpnia.
W tej chwili ranking wygrywa Planetarium EC1 w Łodzi. Na miano cudu ma też szansę nasza Puszcza - jest obecnie na 4. miejscu. Opera plasuje się na 28. pozycji.
ewelina.s@bialystokonline.pl
