Dawno temu nad Białką. Niebezpieczne zaułki białostockich ulic...

2014.11.27 00:00
Zaułki białostockie - te zawsze mroczne, tajemnicze zakamarki ulic żyły przed wojną swoim życiem. Czasem bywały pełne krzyku i bólu, czasem rozedrgane echem wystrzałów...
Dawno temu nad Białką. Niebezpieczne zaułki białostockich ulic...
Fot: freeimages.com

Czasem też rozmigotane bywały błyskami noży. Tam w zaułkach załatwiało się wszelkie porachunki mętów społecznych i przestępców, likwidowało się ich spory, płaciło za zdrady i za miłość. Mrok nocy krył wszystko. Dopiero blask ranny odsłaniał od czasu do czasu ofiary dramatów, rozegranych w pełnych grozy godzinach nocy. Takie porachunki opisywała w latach 30. XX wieku białostocka prasa. Tutejsza ferajna płaciła za zdradę i wierność. Gdy członkowie byli na robocie, kamrat zabrał sobie część łupów, wydał policji towarzyszy, nie okazując solidarności. Trybunał złodziejski nie chciał znać ani żadnych adwokatów - obrońców, ani żadnych łagodzących okoliczności. Prawo podziemnego światka Białegostoku było bardzo surowe.

- Zdradził? Trudno! Za zdradę trzeba płacić!... Płaciło się błyskiem sztyletu lub strzałem pistoletu. Wyrok kryły nocne mroku białostockiego zaułka. W zakamarkach ulic równie krwawo walczono o zdobycie władzy, bycie hersztem bandy. Skrupułów rywale nie znali.

Judyta Kokoszkiewicz
24@bialystokonline.pl

1430 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39