Dwie twarze: Kierowniku, poratuj...

2018.02.26 09:02
Na przystanku siedział facet. Pijaniuśki. Nie pachniał. Spał chyba. Pełno ludzi dookoła...
Dwie twarze: Kierowniku, poratuj...
Fot: pixabay

Tych, którzy narzekają na mrozy, informuję że w przepięknej miejscowości Norylsk dzisiejszy dzień upływa w temperaturze minus 33 stopnie. Przy minus dwunastu pewnie zdejmują kurtki i szaliki. Ale nie o tym. Siarczyste mrozy dopadły nas choć tuż przed marcem i – o dziwo – prognozy sprawdziły się jak nigdy. Przy okazji, każda pogodynka i każdy pogodyn napomykali o tym, żeby zwracać uwagę na osoby bezdomne i samotne, błąkające się wieczorową porą. Żeby nikt w tym czasie nie był sam, żeby reagować jak ktoś leży na ławce albo przewraca się idąc chodnikiem – choćby nawet był pijany.

Czy to coś da w ogóle? Czy obchodzi nas że ktoś zamarznie? Czy reakcją na "kierowniku – poratuj..." jest raczej przyspieszenie kroku. Czy apel z telewizji albo radia zadziała na nas motywująco? Nie wydaje się, żeby tak było. Prawda jest taka, że najczęściej martwimy się wyłącznie o własny komfort – żeby szybciej wsiąść do autobusu, żeby dotrzeć do ciepłego domu i pod przytulnym kocykiem wypić gorącą meliskę. I mamy luz – z daleka od tego przenikliwego zimna, z daleka od pijanego faceta leżącego na ziemi.

Z drugiej strony:

Codziennie mijamy bezdomnych. W końcówce lutego, kiedy minus osiemnaście – i w połowie sierpnia kiedy skwar niemiłosierny. Mijamy ich na dworcu, pod galerią handlową, kościołem, pod własną klatką nawet. Ile razy przechodziłeś obok leżącego na trawniku człowieka w maju, czerwcu albo listopadzie? Dlaczego nagle mamy się obudzić w lutym, że wokół nas są bezdomni i potrzebujący? Jaka to mega hipokryzja, przez okrągły rok udawać że ich nie ma, a dwa tygodnie w zimie słać apele i prosić o empatię.

Na przystanku siedział facet. Pijaniuśki w trąbę. Nie pachniał. Spał chyba. Pełno ludzi dookoła, autobus za autobusem – ci wsiedli, tamci wysiedli. Poszli. Robiło się szaro, niedługo noc. A ten siedzi. Chyba śpi. Nikt go nie szturchnie, nie zapyta, wszyscy udają że go nie ma. Tylko dzieci biorą na drugą stronę, żeby tego nie oglądały. Po policję ani straż miejską też nikt nie zadzwonił. Czy naprawdę ma znaczenie, jaka to pora roku? No, nie wiem...

Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl

846 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39