Dwie twarze: SMS od geriatry [FELIETON]

2016.10.24 08:20
Jak przychodzi SMS, to wiesz, że masz jakieś zobowiązanie. I ktoś czeka. Geriatra, dentysta, ginekolog...
Dwie twarze: SMS od geriatry [FELIETON]

Gimby nie pamiętajo, ale był kiedyś taki zawód – stacz kolejkowy. Człowiek stał zamiast klienta w kolejce po zakupy, po taksówkę, u lekarza siedział. Dziś, kiedy kolejka do specjalisty potrafi siedzieć 6, 7 lat, nikt normalny nie zgodzi się na takie zastępstwo – bo sam stacz stałby się pacjentem i musiałby w połowie zlecenia zatrudniać innego stacza. Tamten za 2 lata złapałby korzonki i poszedłby w kolejkę do innego specjalisty – na styczeń 2043 r. Bez sensu zatem.

Dziś, kiedy trwale bezrobotni i wciąż nie pogodzeni z życiem stacze kolejkowi Rafał z Dziesięcin i Leszek z Wygody uskuteczniają unijne kursy, by uzyskać certyfikat skutecznej autoprezentacji, stacza kolejkowego zastąpiła rewolucyjna opcja – rodem z Podlasia. Nasz NFZ, jako prekursor na skalę krajową, stacza kolejkowego zastąpił SMS-em. Proste? Proste. Puste poczekalnie, cisza w przychodniach, nikt nie kaszle i nie zawraca głowy pielęgniarkom.

Internauci oczywiście błyskotliwie podjęli temat. Ktoś zgrabnie zauważył, że intrygująco brzmi taka wiadomość przesłana do Pana Anatola, lat 81: "Przypominamy o wizycie u specjalisty w dniu 12 czerwca 2051 r. Ewentualną rezygnację proszę zgłosić wpisując się swój unikalny login i hasło naszej witrynie internetowej”. Radosny staruszek witrynę kojarzy najwyżej z wystawą leków na prostatę, a SMS-a (chyba na stacjonarnym) raczej nie odbierze już osobiście...

Co wy na to?

Z drugiej strony:

Jesień. Tłum staruszków w najlepsze pokaszluje w przychodni. Dzień jak co dzień. Wymiana informacji o chorobach – wraz z wymianą chorób przenoszonych drogą kropelkową. Wchodzisz z przeziębieniem, wychodzisz z kilkoma gratisami – niespodziankami. Bałagan, kłótnie, kto przed kim, za kim, kto zajął komu i komu się spieszy.

Zapisana na 12-tą Pani Dagmara nie przyszła, więc robi się kolejne zamieszanie – wszyscy rzucają się na wolne miejsce, zwłaszcza ci, którzy przyszli nieumówieni czatować, czy ktoś się wykruszy. Bo statystycznie 13% chorych nie przychodzi. I nie odwołuje. A to są miejsca dla innych. Nagły ból uszu czy ostre zapalenie w kolanie musi zaczekać, bo zajął je ktoś komu tylko kaszelek przeszkadzał i już przestał.

A jak przychodzi SMS, to wiesz, że masz jakieś zobowiązanie. I że ktoś czeka. I że czekają też ludzie w rezerwie, jeżeli raczysz zwolnić miejsce. Jest jakiś porządek, jakiś ład w tym wszystkim. Nareszcie osiągamy jakiś poziom zbliżony do standardów cywilizowanych krajów. Taki SMS od geriatry jest często jedyną formą przypomnienia dla ludzi starszych, którzy być może nie mają nikogo bliskiego, kto zajrzy w kalendarz i sprawdzi datę wizyty.

Co wy na to?

Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl
1172 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39