Ile wody potrzeba do produkcji hamburgera? Uliczna akcja promująca wegetarianizm

Fot: Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

Uliczna akcja

Wydarzenie odbędzie się w sobotę (12.09). Aktywiści ustawią się z banerami oraz wiadrami przy bramie prowadzącej do Pałacu Branickich przy Rondzie Lussy. Całość przestrzeni chodnika wypełnią setki wiaderek imitujących ilość wody, jaką potrzeba do produkcji 1 burgera czyli 2,3 tys. litrów. Wiaderka są zbierane w marketach, gdzie codziennie wyrzuca się ich dziesiątki.

Akcja zacznie się od godz. 11.30 i potrwa do 14.30.

Pół metrowy burger

Po raz pierwszy w czasie ogólnopolskiej akcji, tylko w Białymstoku, pojawi się burger o szerokości i wysokości pół metra. Ponadto, aktywiści staną z banerami, będą rozdawać ulotki z przepisami i rozmawiać z zainteresowanymi osobami o diecie roślinnej.

Wsparcie miasta

Akcję organizuje fundacja Viva! wraz z działaczami lokalnej grupy Wegestok. Wsparcie na realizację otrzymali w wyniku konkursu z zakresu ekologii i ochrony zwierząt.

"Projekty z zakresu edukacji ekologicznej 2020" to wsparcie od Miasta Białystok.

Promocja wegetarianizmu

Uliczna akcja ma na celu promować wegetarianizm oraz weganizm. Działacze chcą również pokazać, jak wygląda przemysł mięsny i jak szkodliwe skutki ma on dla klimatu.

"Ze stosowaniem zbilansowanych diet roślinnych wiąże się szereg korzyści zdrowotnych, na co wskazują badania naukowe. Wiele prestiżowych organizacji zajmujących się promocją zdrowia, dietetyką i żywieniem zaleca dietę wegańską. Raporty organizacji międzynarodowych, w tym ONZ czy IPPC, od lat biją na alarm. Nasz apetyt na mięso i produkty odzwierzęce bezpośrednio napędza zmiany klimatu. Według danych zawartych w raporcie FAO "Livestock’s long shadow" masowa hodowla zwierząt odpowiada za większą emisję gazów cieplarnianych niż cały transport samochodowy, lotniczy i morski razem wzięte" - piszą organizatorzy akcji.

Zmniejszenie zużycia wody

Podczas akcji działacze pokazują ilości wody, którą trzeba zużyć do produkcji mięsa. Woda jest istotnym elementem życia człowieka, ale jest ona zasobem ograniczonym.

Naukowcy zajmujący się zmianą klimatu obawiają się, że dostęp do niej może być coraz trudniejszy dla wielu ludzi w miarę postępowania globalnego ocieplenia. Zmniejszenie o połowę ilości produktów pochodzenia zwierzęcego w diecie zmniejszyłoby spożycie wody o 6%, ale całkowite wyeliminowanie produktów pochodzenia zwierzęcego zmniejszyłoby je o 21%.