Jagiellonia zmierzy się ze zmorą. Zmorą, która zabiera jej punkty od ponad dwóch lat

2018.02.22 14:18
Już w piątek (23.02) białostocka Jagiellonia rozegra kolejny ligowy mecz. Tym razem podopieczni Ireneusza Mamrota na własnym stadionie podejmą Lechię Gdańsk, której nie mogą pokonać już od sześciu spotkań.
Jagiellonia zmierzy się ze zmorą. Zmorą, która zabiera jej punkty od ponad dwóch lat
Fot: Grzegorz Chuczun

Fatum z Gdańska

Chyba nie ma drugiej takiej drużyny w Lotto Ekstraklasie, która nie leży Jagiellonii tak bardzo, jak Lechia Gdańsk. Ostatnie mecze pomiędzy Dumą Podlasia a Lechistami wyglądały bowiem następująco:

- Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:3 (18.09.17 r.),
- Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 4:0 (17.05.17 r.),
- Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0 (12.02.17 r.),
- Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 0:1 (21.08.16 r.),
- Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 5:1 (06.03.16 r.),
- Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 0:3 (02.10.15 r.).

Pięć porażek z rzędu (najczęściej wysokich), a później remis. Remis, który również można tratować jako klęskę, bo jeszcze kilkadziesiąt sekund przed końcem ostatniego pojedynku z Lechią Jagiellonia prowadziła 3:2. Gol zdobyty w 93. minucie przez Marco Paixao sprawił, że szansa przełamania złej passy została zaprzepaszczona, a kat Żółto-Czerwonych - 33-letni Portugalczyk - dorzucił do worka z napisem "bramki strzelone Jagiellonii" kolejne trafienie.

Jak nie teraz, to kiedy?

Przed najbliższym pojedynkiem z Lechią można być jednak optymistą. Gdańszczanie w tym sezonie są zaledwie cieniem drużyny z poprzednich rozgrywek i na siedem kolejek przed podziałem tabeli, pałętają się bliżej rejonów zagrożonych spadkiem, niż miejsca premiowanego grą w grupie mistrzowskiej.

O ile do ofensywy Lechii trudno się przyczepić (zaledwie jeden strzelony gol mniej niż Jagiellonia), to już forma linii obronnej woła o pomstę do nieba. Dusan Kuciak musiał wyciągać piłkę z własnej siatki trzydzieści sześć razy, co jest piątym najgorszym wynikiem w całej ligowej stawce.

Poważne osłabienia po obu stronach barykady

Domowa rywalizacja z Lechią, która w tym sezonie na wyjazdach wygrała zaledwie trzykrotnie, odbędzie się bez udziału Bartosza Kwietnia. Defensywny pomocnik Jagi w jednej z ostatniej akcji poprzedniego meczu doznał groźnej kontuzji (zerwania mięśnia półbłoniastego), która wyklucza go z gry na około miesiąc.

Także Lechiści przyjadą do stolicy Podlasia mocno osłabieni. W ekipie gości zabraknie Rafała Wolskiego, który zerwał więzadło krzyżowe przednie. Uraz ten eliminuje 25-letniego pomocnika nie tylko z występów w trwających rozgrywkach, ale także z walki o miejsce w polskiej kadrze na rosyjski mundial.

Spotkanie pomiędzy Jagiellonią a Lechią poprowadzi Tomasz Musiał. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi w piątek o godz. 20.30.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1038 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39