Kolejny pomysł na "Stulecie praw kobiet". Z propozycją wyszła prawica

2019.07.02 15:00
Stowarzyszenie dla Polski chce, żeby ul. Stulecia Praw Kobiet była połączona z ul. Łupaszki, którą wedle pomysłu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet miała zastąpić.
Kolejny pomysł na "Stulecie praw kobiet". Z propozycją wyszła prawica
Fot: MN

Kilka miesięcy temu działaczki lokalnych struktur Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przygotowały petycję skierowaną do prezydenta miasta i podpisaną przez kilkaset osób. Petycja ta dotyczyła zmiany nazwy ul. mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko na ul. Stulecia Praw Kobiet. Petycja trafiła do rady miasta, a ta po jej rozpatrzeniu stwierdziła, że nazwa Stulecia Praw Kobiet jest jak najbardziej słuszna, ale o lokalizacji to się jeszcze pomyśli.

Pomysł na zaś

Wokół tej inicjatywy narosło jednak spore zamieszanie. Najpierw na sesji wystąpili przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy AK, którzy bronili Łupaszki jako patrona, chociaż na tamten moment nikt nie chciał go zmieniać, a teraz z podobną inicjatywą wyszli członkowie Stowarzyszenia dla Polski Adama Andruszkiewicza.

- Temat historii z perspektywy kobiecej jest zawłaszczany przez te organizacje lewicowe. Przecież jako działaczki, które dążyły do emancypacji, możemy wskazać szerokie spektrum osób – czy to z Narodowej Demokracji, czy z ruchu piłsudczykowskiego. Dlatego jesteśmy za tym, żeby taka ulica powstała. Przy okazji tej nazwy stara się jednak w Białymstoku sztucznie nakręcić konflikt odnośnie zmiany ul. Łupaszki – mówi Marcin Zabłudowski, członek stowarzyszenia. - My zwracamy się z prośbą do pana prezydenta, żeby to była nowa ulica, a tak się akurat składa, że akurat do obecnej ul. Łupaszki przylega nowa ulica, która jeszcze nie ma nazwy.

Wspomniana ulica ma powstać w ramach budowania przez dewelopera osiedla w okolicach ul. Łupaszki. Ma być ona gotowa w przyszłym roku, natomiast plan zagospodarowania przestrzennego dotyczący tego rejonu ma zostać przygotowany w tym lub przyszłym roku.

- Uważamy, że będzie to najlepsza propozycja, ponieważ dotychczasowe miały na celu wzbudzanie podziałów poprzez likwidację jednej i tworzenie nowej. My chcemy, żeby te ulice powstały obok siebie i damy tym piękny przykład dialogu społecznego, porozumienia różnych grup społecznych i pokażemy, że potrafimy być zgodni – mówi Bartosz Sokołowski.

Mimo chęci porozumienia, przedstawiciele Stowarzyszenia dla Polski przed zaprezentowaniem swojego pomysłu nie skonsultowali go z członkiniami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, ponieważ ich inicjatywa zmiany nazwy ulicy miała za dużo negatywnego wydźwięku.

Patron nadal kontrowersyjny

Przypomnijmy, że mjr Zygmunt Szendzielarz ps. Łupaszko został patronem ulicy na osiedlu Skorupy w zeszłym roku, a jego kandydatura została przegłosowana przez radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy wówczas mieli większość w radzie. Pierwotna propozycja imienia dla tej ulicy to Dobrawy, ewentualnie Podlaska. Mimo społecznych głosów sprzeciwu, radni nie zamierzali jednak odstąpić od swojej inicjatywy.

Niechęć mieszkańców objawiła się zdecydowanie już po tym, jak oficjalnie uchwała rady miasta weszły w życie, a na słupach pojawiły się tabliczki z nową nazwą. Wówczas zostały one obrzucane farbą, a na pobliskich ogrodzeniach pojawiły się takie napisy jak "Łupaszko morderca", "Ulica ludobójcy", "Miejsce zbrodniarzy jest na śmietniku historii – Łupaszko to ludobójca". Mimo że były usuwane, za jakiś czas znów się pojawiły.

Chodzi oczywiście o kontrowersje związane z tą postacią. Był on bowiem dowódcą 5. Wileńskiej Brygady AK, która dopuściła się mordu we wsi Dubinki (23 czerwca 1944 roku), podczas którego zabitych zostało ok. 30 cywilów, głównie pochodzenia litewskiego, w tym kobiety i dzieci. Według badającego sprawę historyka z IPN dr. Pawła Rokickiego była to zbrodnia wojenna.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

Polecamy lokal
1303 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39