Kontrola NIK. W Białymstoku płacimy za mało za śmieci

2018.06.06 13:15
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała realizację zadań w zakresie zagospodarowania odpadów komunalnych. Wśród sprawdzonych gmin znalazł się Białystok. Ten wypadł dobrze, ale ogólne wnioski z kontroli nie są najlepsze.
Kontrola NIK. W Białymstoku płacimy za mało za śmieci
Fot: NIK

Zgodnie z regulacjami unijnymi, od 2020 roku w Polsce poziom recyklingu papieru, metalu, tworzyw sztucznych i szkła, powinien wynosić ponad 50%. W związku z tym Najwyższa Izba Kontroli postanowiła sprawdzić, jak funkcjonuje gospodarka odpadami w Polsce. Pośród 22 skontrolowanych gmin znalazły 4 podlaskie: miasta Białystok, Dąbrowa Białostocka i Choroszcz oraz Gmina Łomża.

Ogólne wyniki kontroli nie są zbyt dobre, chociaż akurat do stolicy województwa podlaskiego zastrzeżeń znaleźć wielu nie można. Więcej uwag było do pozostałych przedstawicieli naszego regionu. Gmina Choroszcz np. jako jedyna w latach 2015 i 2016 nie osiągnęła poziomu recyklingu wymaganego przepisami, czyli odpowiednio 16 i 18%.

Z kolei Łomża, w analogicznym okresie, jako jedyna nie osiągnęła dopuszczalnego poziomu masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji przekazywanych do składowania (tutaj te poziomy wynosiły 50 i 45%). Jednak, pomimo że większość z kontrolowanych gmin spełniała kryteria, to i tak ogólny poziom recyklingu spadł w porównaniu do lat poprzednich, zamiast się wznieść, co może skutkować nie wypełnieniem unijnych wymogów i unijnymi karami dla Polski.

W Białymstoku natomiast jest problem z finansowaniem gospodarki odpadami komunalnymi, ponieważ główne źródło, czyli opłaty od mieszkańców nie bilansują kosztów ich odbioru. Stolica województwa podlaskiego, ma z tym problem jako jedna z 12 gmin, ale występuje on też np. w takich miastach jak Warszawa czy Wrocław.

W Białymstoku jako główną przyczynę wskazuje się znaczne zmniejszenie stawek opłat za gospodarowanie odpadami. W przypadku selektywnej zbiórki odpadów było to – z 24 zł, 38 zł i 49 zł uchwalonych w marcu 2013 r. do 9 zł, 21 zł i 29 zł w styczniu 2015 r. NIK wskazuje, że gdyby ta sytuacja się utrzymywała, władze miasta powinny pomyśleć nad skorygowaniem stawek.

Bardzo dobrze stolica województwa wypada jeśli chodzi o "dzikie wysypiska", a raczej ich brak. NIK informuje bowiem, że z przeprowadzonej kontroli wynikło, że są one identyfikowane i likwidowane na bieżąco. Już np. w Łomży, tylko podczas trwania kontroli zlikwidowano 4, ale kolejnych 5 nadal istniało.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1177 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39