Koronawirus z Chin zagraża podlaskiemu mleczarstwu

2020.02.07 15:55
Z Podlasia wywodzą się największe firmy mleczarskie w Polsce. Teraz obawiają się one, że niebezpieczny wirus z Chin może wpłynąć na ich biznes. O problemach mówi też dyrektor Polskiej Izby Mleka.
Koronawirus z Chin zagraża podlaskiemu mleczarstwu
Fot: SM Mlekpol

Koronawirus uderzy w mleczarstwo?

Rozprzestrzenianie się koronawirusa 2019-nCoV określanego jako koronawirus z Wuhan wpływa na wiele obszarów. Światowa Organizacja Zdrowia wprowadziła stan "światowego pogotowia", linie lotnicze zawieszają połączenia z Chinami, a Chińczycy mają dłuższą przerwę od pracy - do 10 lutego. To właśnie przedłużony urlop sprawia, że nie ma komu rozładowywać stojących w portach kontenerów z artykułami mleczarskimi, czym niepokoją się eksporterzy produktów mleczarskich do Chin. Wśród nich są również nasze lokalne firmy mleczarskie.

Jak wiadomo, województwo podlaskie to mleczarskie zagłębie. Chyba nie ma klienta, który nie znałby gigantów branży, jak Mlekpol czy Mlekovita czy też firm Piątnica albo leżącej kawałek obok OSM w Łowiczu.

- Są problemy z odbiorem produktów wysyłanych do Chin, kontenery stoją w porcie już dwa tygodnie i nie są rozładowywane, nie wracają do nas - mówi Bartosz Grochal, rzecznik prasowy Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol z Grajewa.

W przypadku SM Mlekpol aż 30 proc. artykułów sprzedawanych na rynku pozaunijnym trafia właśnie do Chin. Głównie jest to mleko UHT Łaciate, które jest tam rozpoznawalną marką.

Mleko UHT oraz serwatkę wysyła do Chin również Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Łowiczu.

- Kontenery powinny zostać rozładowane i zwrócone w ciągu 14 dni. Ale teraz - ze względu na wydłużony okres wolnego - jest problem z dotrzymaniem terminu - mówi Szymon Makoś, kierownik działu eksportu z OSM w Łowiczu. - Nasi chińscy kontrahenci proszą nas o dodatkowe 7 dni na rozładowanie i zwrot kontenerów.

Niepokój jest odczuwalny w całej branży, nie tylko na Podlasiu

Rynek chiński jest bardzo ważny dla polskiej branży mleczarskiej. Eksport do Chin w ostatnich latach systematycznie rósł. Tylko w pierwszych trzech kwartałach 2019 roku wartość eksportu produktów mleczarskich z Polski do Chin wyniosła 58 mln euro i była o ponad połowę większa niż w analogicznym okresie 2018 roku (o 16 proc. większa niż w całym 2018 roku). Najważniejszą, pod względem wartości, grupą produktów wysyłanych do Chin było mleko i śmietana płynne, które stanowiły 55 proc. całkowitej wartości eksportu produktów mleczarskich.

- Z niepokojem obserwujemy także ten ekonomiczny aspekt wynikający z rozprzestrzeniania się koronawirusa - mówi Agnieszka Maliszewska, dyrektor biura Polskiej Izby Mleka. - Mam nadzieję, że wszystkie nasze działania związane z targami, które mają się odbyć w kwietniu i maju, będą mogły zostać zrealizowane, a sytuacja z koronawirusem nie wpłynie negatywnie na liczbę uczestników. Wierzę, że sytuacja na rynku chińskim szybko się unormuje i polskie produkty mleczarskie zatrzymane w portach wkrótce znajdą się u kontrahentów.

Dodaje również, że na wieści z Chin o rozprzestrzenianiu się koronawirusa negatywnie zareagowała nowozelandzka giełda. Na wtorkowej (4 lutego 2020 roku) aukcji indeks cen GDT obniżył się o 4,7%, głównie za sprawą spadku cen pełnego mleka w proszku (o 6,2%). Obniżyły się również, o 4,2%, ceny odtłuszczonego mleka w proszku. To dość istotne, gdyż trzeba mieć świadomość, że Nowa Zelandia jest zdecydowanie największym dostawcą tego produktu na rynek chiński.

Z drugiej strony ceny serów cheddar wzrosły o 6,0%.

Przyczyn spadku cen pełnego mleka w proszku i odtłuszczonego mleka w proszku można upatrywać w tym, że część fabryk spożywczych w Chinach wykorzystujących mleko w proszku, w związku z obawą o rozprzestrzenianie się koronawirusa, wstrzymała swoją produkcję.

To jeszcze nie koniec, gdyż także niektóre sieci gastronomiczne również czasowo zamknęły część swoich placówek. Zdarzenia te, oraz ograniczenia w transporcie, mogą wpływać na osłabienie popytu na produkty mleczarskie w Chinach. Skala jego spadku będzie zależna od rozwoju sytuacji z koronawirusem oraz czasu trwania ograniczeń.

Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl

879 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39