Najbliższy cel Jagiellonii? Pokonać zespół, który zabrał mistrzostwo Polski

2017.11.03 13:13
W sobotę (4.11) Jagiellonia Białystok pojedzie do Płocka na starcie z miejscową Wisłą, a więc drużyną, która w ubiegłym sezonie dwukrotnie okazała się lepsza od Dumy Podlasia.
Najbliższy cel Jagiellonii? Pokonać zespół, który zabrał mistrzostwo Polski
Fot: Grzegorz Chuczun

Niewygodny rywal z Płocka

Można mówić, że o braku mistrzostwa Polski w poprzednim sezonie zadecydował remis w ostatniej kolejce z Lechem Poznań. Na pewno nie zabraknie osób, które stwierdzą, że to wpadka w Gdańsku w rundzie finałowej była główną przyczyną "tylko" drugiego miejsca. Tak naprawdę jednak, jeśli już szukać momentu, który sprawił, że mistrzowska korona nie trafiła do stolicy Podlasia, to należy się cofnąć do gier z fazy zasadniczej sezonu 2016/2017 i potyczek z Wisłą Płock. To właśnie ta drużyna zabrała Jadze sześć punktów.

0:1 na wyjeździe i 1:2 u siebie – to ostatnie wyniki Żółto-Czerwonych w meczach z Wisłą. Jeżeli spojrzymy na kolejną rywalizację obu ekip – a ta miała miejsce w 2006 r. w ramach Pucharu Polski – to widzimy następną porażkę białostoczan. Tym razem 1:3.

Inne starcia? Proszę bardzo. Sezon 2001/2002 na boiskach I ligi (dawna II liga). 0:1 w delegacji i 1:3 przed własną publicznością. Drużyna z Płocka (wtedy jeszcze nie Wisła, a Orlen) znowu górą.

Sięgamy więc jeszcze głębiej – do rozgrywek 1995/1996. Lubiąca zmieniać nazwę ekipa z województwa mazowieckiego (wtedy nie Wisła, nie Orlen, a Petrochemia) pokonała Jagiellonię 5:1 i 4:1. Rok wcześniej? Porażka Dumy Podlasia 1:7. Tak, ostatnich osiem oficjalnych gier to tylko i wyłącznie triumfy rywali.

Dobry znak? Przełamanie z Zagłębiem

Historia to jedno, a obecna forma to drugie. Mimo fatalnego bilansu gier z Wisłą Płock, to właśnie Jagiellończycy jadą do przeciwników w roli faworyta. Żółto-Czerwoni w ostatniej kolejce w końcu zagrali tak, jak w poprzednim – wicemistrzowskim – sezonie. Podopieczni Ireneusza Mamrota w świetnym stylu ograli znajdujące się w czołówce stawki Zagłębie Lubin, dzięki czemu humory w podlaskim zespole zdecydowanie się poprawiły.

W innych nastrojach znajdują się płocczanie. Wisła nie sprostała przed tygodniem Piastowi Gliwice, przez co drużyna Jerzego Brzęczka wypadła z czołowej ósemki. Różnice pomiędzy poszczególnymi klubami są jednak na tyle małe, że jeden dobry mecz może znów bardzo wyraźnie poprawić sytuację w tabeli. Będącą na 9. lokacie Wisłę od 5. Jagiellonii dzielą zaledwie trzy oczka.

Poważny ubytek Jagi

W starciu z Zagłębiem – po pauzie za kartki – do składu Jagiellonii powrócił Runje, ale dwójka podstawowych środkowych obrońców (Runje-Guti) mogła u swego boku rozegrać tylko jedno spotkanie. W Płocku tym razem zabraknie Brazylijczyka, która otrzymał ostatnio czwarte "żółtko" w sezonie i w najbliższym spotkaniu musi odpoczywać.

Nie jest to dla białostockich fanów dobra wiadomość. W poprzedniej batalii – tej oznaczonej jako 2016/2017 – Gutiego w ligowych bojach zabrakło trzykrotnie i Jagiellonia żadnego z tych meczów nie wygrała. Doznała porażek z Lechią Gdańsk (0:1), na wyjeździe właśnie z Wisłą Płock (0:1) i zremisowała bezbramkowo z Cracovią.

Również rywale do potyczki z wicemistrzami Polski nie przystąpią w najsilniejszym składzie. Z tego samego powodu, co Guti, nie zagra w sobotę (4.11) także Damian Szymański, który jeszcze kilka miesięcy temu bronił barw białostockiej Jagiellonii.

Pojedynek Wisły Płock z Dumą Podlasia rozpocznie się o godz. 15.30. Spotkanie to poprowadzi Mariusz Złotek ze Stalowej Woli.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

750 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39