Nowoczesna oceniła dwa lata rządów PiS. Werdykt nie jest pozytywny

Fot: MN

W ostatnich dniach sporo było podsumowań w sejmie. To dlatego, że mijają dwa lata od początku kadencji. Jest to więc swoisty półmetek. Swoimi osiągnięciami chwalili się poszczególni ministrowie i posłowie obozu rządzącego. Jak nietrudno się domyślić, jakiejkolwiek samokrytyki trudno się było w tym doszukać.

Innego zdania jest Nowoczesna, która przygotowała z okazji 2-lecia kadencji czarną księgę rządów PiS-u. W Białymstoku przedstawił ją jedynak partii na Podlasiu Krzysztof Truskolaski.

- W tej księdze podsumowaliśmy wszystkich ministrów, jak i samą panią premier. Chcieliśmy w niej uwidocznić najważniejsze wydarzenia w ciągu tych dwóch lat – mówi Krzysztof Truskolaski.

Poseł przytacza choćby "zasługi" kilku z ministrów dla naszego regionu. Andrzejowi Adamczykowi, który jest szefem resortu infrastruktury, wypomina choćby opóźnienia w oddaniu do użytku podlaskich odcinków drogi S8. Jeśli chodzi o ministra energii – Krzysztofa Tchórzewskiego, przypomina mu z kolei, że spółka Energa, którą nadzoruje, jest winna Białemustokowi 28 mln zł z resztówki za wykup MPEC.

Dostało się też ministrowi Szyszko za wycinki w Puszczy Białowieskiej i pomysł komercyjnego odstrzału żubrów. W księdze Nowoczesnej jest także dużo zastrzeżeń do jedynego podlaskiego ministra Krzysztofa Jurgiela. Podstawowym jest oczywiście brak rezultatów w walce z ASF-em, a także podwyżki cen produktów takich jak masło.

- Jeśli chodzi o podsumowanie, to mogę ocenić obecny rząd negatywnie, na 1 plus – mówi poseł, który nawiązał tym samym do sztandarowych programów PiS-u, jak 500+, Mieszkanie+ czy Maluch+.

Na niewielką pochwałę jego zdaniem zasłużyła minister cyfryzacji Anna Streżyńska, która jednak ostatnio miała podpaść zbyt wczesnym wprowadzeniem nowej wersji programu CEPIK, który okazał się jednak wadliwy.

Poseł Truskolaski nie przywiązuję zbyt dużej uwagi do sondaży, które pokazują, że obecnie PiS, który rządzi samodzielnie ma aż 45% poparcia.

- Prawdziwym sondażem będą wybory samorządowe i parlamentarne. Pokaże, jak wyborcy to naprawdę oceniają – kończy Krzysztof Truskolaski.