Olimpia ograła rezerwy Legii. Porażki Tura i ŁKS-u

Fot: Grzegorz Chuczun

Zambrowska Olimpia dopisała do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Spadkowicz z II ligi nadspodziewanie łatwo ograł na własnym stadionie rezerwy warszawskiej Legii. Wynik 2:0 może tego nie pokazuje, ale gospodarze przez zdecydowaną większość spotkania przebywali na połowie rywali i w ciągu 90 minut rywalizacji stworzyli sobie cały ogrom dobrych sytuacji do strzelenia gola. Piłka do siatki wpadła jednak tylko dwukrotnie. Miało to miejsce w 41. minucie, gdy stołecznego golkipera pokonał Kamil Jackiewicz, oraz w 63. minucie meczu, kiedy sposób na defensywę warszawskiego zespołu znalazł Kamil Zalewski.

Zambrowianie dzięki ograniu drugiego garnituru Legii awansowali w III-ligowej tabeli na pozycję numer 7.

Zdecydowanie gorzej maj rozpoczęli gracze ŁKS-u 1926 Łomża, którzy w delegacji stanowili tylko tło dla znajdującego się w czubie stawki Sokoła Aleksandrów Łódzki. Goście przegrali z faworyzowanym przeciwnikiem aż 0:5 i wciąż znajdują się blisko pozycji zagrożonych spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej.

Jedną z lokat oznaczonych na czerwono cały czas zajmują natomiast piłkarze Tura Bielsk Podlaski. Rogata drużyna w środowe popołudnie mierzyła się przed własną publicznością ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i pojedynek ten przegrała. Mecz zakończył się rezultatem 2:1 dla gości, a jedynie trafienie dla Tura zaliczył w 20. minucie boju Rafał Babul, który wykorzystał rzut karny.

Ponieważ najgroźniejsi rywale podlaskiego beniaminka w walce o utrzymanie zdobyli w minionej kolejce punkty, Tur traci obecnie do bezpiecznych rejonów tabeli aż 9 oczek.

Aktualna tabela III ligi (gr. I): Ściąga kibica. III liga - 26. kolejka

Olimpia Zambrów - Legia II Warszawa 2:0 (1:0)
Bramki: Kamil Jackiewicz 42, Kamil Zalewski 63

Sokół Aleksandrów Łódzki - ŁKS 1926 Łomża 5:0 (2:0)
Bramki: Aleksander Ślęzak 15, Kamil Żylski 27, 48k, Reinaldo Melao 73sam., Przemysław Woźniczak 87

Tur Bielsk Podlaski - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:2 (1:1)
Bramki: Rafał Babul 20k - Michał Steć 32, Marcin Kozłowski 86k