Pacjenci z tętniakami aorty nie będą musieli jeździć do stolicy

2017.10.11 12:58
Lekarze z białostockiego USK mają na swoim koncie spory sukces. Przeprowadzili - z wykorzystaniem innowacyjnej metody - pierwszą w regionie wewnątrznaczyniową operację tętniaka aorty (obejmującego tętnice trzewne).
Pacjenci z tętniakami aorty nie będą musieli jeździć do stolicy
Fot: USK w Białymstoku

W poniedziałek (9.10) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku przeprowadzono pierwszą na Podlasiu wewnątrznaczyniową operację tętniaka aorty (obejmującego tętnice trzewne). Zakończyła się ona sukcesem, pacjent czuje się dobrze i szybko wraca do zdrowia.

Do tej pory chorzy z takim typem tętniaka na operacje byli kierowani do Warszawy. Teraz nie dość, że zabiegi wykonywane są u nas, to jeszcze innowacyjną metodą. Białostoccy lekarze rozpoczęli operowanie przez "dziurkę od klucza" – do aorty dostają się przez pięciocentymetrowe nacięcia w pachwinach.

- Po zdiagnozowaniu tętniaka, kierujemy pacjenta na angiografię CT, czyli tomografię komputerową naczyń krwionośnych – tłumaczy dr hab. Jerzy Głowiński, p.o. kierownika Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji w USK. – Wynik przesyłamy do firmy, która wytwarza indywidualnie dopasowane do każdego chorego stentgrafty - czyli protezy wewnątrznaczyniowe. Ten wynik jest obrabiany komputerowo, a następnie stentgraft jest szyty na miarę w Nowej Zelandii. Po sześciu tygodniach dostajemy gotowy, dopasowany anatomicznie dla danego pacjenta stentgraft fenestrowany, czyli taki, który ma specjalnie przygotowane otwory na odchodzące od aorty naczynia.

Nowej metody białostoccy lekarze uczą się od prof. Piotra Kasprzaka z Kliniki Chirurgii Naczyń Szpitala Uniwersyteckiego w Regensburgu. Prof. Kasprzak ma największe w Europie doświadczenie, bowiem do tej pory przeprowadził i nadzorował ponad tysiąc takich operacji. Wspólnie medycy wykonali już trzy zabiegi. Natomiast kolejnych dwóch pacjentów ma być zoperowanych do końca tego roku.

Tętniak to nieprawidłowe poszerzenie tętnicy na ograniczonej długości ze zwiększeniem średnicy o ponad 50% w odniesieniu do naczynia zdrowego. Jeżeli dojdzie do pęknięcia, chory praktycznie nie ma szans na przeżycie. Co gorsza tętniaki zazwyczaj nie dają żadnych objawów i są wykrywane przypadkowo podczas badania USG. Najczęściej narażeni na nie są mężczyźni (palacze) powyżej 60. roku życia.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

890 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39