"Pod-Grzybek" w BTL-u

2009.09.30 00:00
- To cieplutka, prosta, zabawna historyjka o rzeczach ostatecznych - tak o swojej sztuce "Pod-Grzybek" mówiła na konferencji prasowej jej autorka Marta Guśniowska. To pierwsza w tym sezonie premiera w Białostockim Teatrze Lalek. Już w sobotę, 3 października o godz. 18.

Marek Waszkiel, dyrektor teatru przyznaje, że to specjalna premiera z kilku powodów. Jubileusz 50-lecia twórczości artystycznej świętuje Krzysztof Rau, reżyser spektaklu. Sztuka, którą wybrał jest też prapremierą. Zdążyła już jednak zostać nagrodzona w tegorocznej edycji "Konkursu na Sztukę dla Dzieci i Młodzieży" organizowanego przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu. Spektakl wpisuje się również w obchody 35-lecia Akademii Teatralnej. W "Pod-Grzybku" występują bowiem trzy osoby - Łucja Grzeszczyk, Michał Jarmoszuk i Magdalena Witczak, które w tym roku robią swój szkolny dyplom. Spektakl otwiera też cały szereg jubileuszy doświadczonych artystów, m.in. 30-lecie Małgorzaty Płońskiej i Elizy Krasickiej. Natomiast Ryszard Doliński będzie obchodził 25 lat swojej obecności w BTL-u jako aktor.

- Ta sztuka powstała w Białostockim Teatrze Lalek - snuła opowieść Marta Guśniowska. - Gdy przed rokiem robiliśmy spektakl "CDN", gościnnie grałam w nim szczura. Był on może przez minutę na scenie. Na wszystkich próbach siedziałam z tym szczurem i zaczęłam się z nim nudzić. Wtedy znalazłam dwa grzybki z gąbki zrobione przez pracownię. Miały być w przedstawieniu, ale ostatecznie się w nim nie znalazły. Tak zaczęłam wymyślać "Pod-Grzybka". Powstał z myślą o naszym teatrze i aktorach - mówiła. Krzysztof Rau podkreślał, że trudno jest realizować przedstawienie, w którym o śmierci mówi się jak o zwykłej rzeczy, pogodnie. - Dzieci spotykają się z obrazami śmierci, są nimi atakowane poprzez media. W takiej sytuacji my próbujemy rozmawiać z widzami o śmierci jak o codzienności. W tej sztuce istnieją też inne wątki, m.in. miłość, przyjaźń i przemijanie. W piątek podczas próby generalnej reżyser podda się ocenie grupy przedszkolaków i uczniów podstawówki, pytając co zmieniliby w spektaklu. - Jestem jednak optymistą - uśmiecha się.

"Pod-Grzybek" to pierwszy realizowany w Białymstoku teatralny projekt Piotra Klimka, jednego z najpłodniejszych i najciekawszych współczesnych kompozytorów. Mieszka w Szczecinie, korzenie ma na Podlasiu. - Przyjazd do Białostockiego Teatru Lalek to dla mnie jak przyjazd do Mekki. Wielkie przeżycie. Bardzo silnie przeżywam tą współpracę, choć muzyka w tym spektaklu jest drugoplanowa - wyznaje kompozytor. I dodaje, że nawiązuje ona do bigbitu lat 60. XX wieku.

Spektakl jest bardzo atrakcyjny plastycznie. To zasługa Andrzeja Dworakowskiego, autora scenografii. Aktorzy nie tylko animują lalkowych bohaterów, m.in. Jeża, Lisy, Kury czy Łosia, ale też tańczą. - Fajnie było pobawić się ruchem i uaktywnić aktorów - nie ukrywa Anna Kołosow, odpowiedzialna za choreografię, która pracowała również przy "Żołnierzyku" zrealizowanym w BTL-u.

andy

920 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39