Pogorzelcy z ul. Żytniej nadal są w trudnej sytuacji. Potrzebna pomoc

Fot: KM PSP w Białymstoku

Pożar domu przy ul. Żytniej w Białymstoku. W gaszeniu uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej

Od początku zbiórki (koniec stycznia) na konto Caritasu wpłynęło jedynie 370 zł. Niestety to bardzo mało patrząc na potrzeby pogorzelców. Z tego powodu w najbliższą niedzielę (9.02) w parafii św. Rocha po każdej mszy świętej będzie odbywała się zbiórka do puszek. Przy okazji zostanie zorganizowana pomoc dla pogorzelca z Jatwiezi Dużej.

Przypomnijmy, że 21 stycznia, w momencie kiedy wybuchł pożar przy ul. Żytniej w Białymstoku, w budynku znajdowało się 6 osób: czworo dorosłych i dwoje dzieci. Cztery z tych osób (w tym dwoje dzieci) zostały przewiezione na obserwację do szpitala. Akcja ratunkowa trwała ponad 9 godz., niestety nie udało się uratować domu.

- Z dymem poszedł cały dorobek naszego życia - powiedzieli państwo Pankowscy, którzy zwrócili się do białostockiej Caritas po pomoc.

W podobnej sytuacji są pozostałe osoby. Pogorzelcy czekają na mieszkania socjalne, tymczasem zamieszkali u swoich bliskich.

Caritas Archidiecezji Białostockiej udzieliła już wsparcia materialnego dwóm rodzinom i udostępniła konto, na które można wpłacać pieniądze: 66 1240 5211 1111 0000 4931 3527 dopiskiem "Pomoc pogorzelcom z Żytniej". Zebrane środki zostaną podzielone pomiędzy poszkodowanych. Pomóc można zarówno finansowo, jak i rzeczowo.