Polak potrafi. Handel punktów karnych trwa na dobre

2016.08.06 10:12
Na stronach internetowych można znaleźć wszystko, istnieje powiedzenie "czego nie ma w google, tego nie ma w ogóle". Jawna sprzedaż i skup punktów karnych za wykroczenia z fotoradaru nie jest niczym obcym dla naszych rodaków.
Polak potrafi. Handel punktów karnych trwa na dobre
Fot: Archiwum

Odnalezienie takiego ogłoszenia jest dziecinnie proste, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło "przyjmę punkty karne" i voila, a wiadomości w sieci tego typu jest naprawdę całe mnóstwo.

Na czym to polega?

Taka usługa nie jest skomplikowana, a jej cena waha się od kilku do kilkudziesięciu złotych za jeden punkt karny. Wystarczy zadzwonić pod podany w ogłoszeniu numer, ewentualnie wysłać sms'a i akcja się toczy. Ludzie po drugiej stronie telefonu to często pośrednicy między sprzedającym a obcokrajowcem. Kierowca, który otrzymał mandat z fotoradaru, podaje dane obcokrajowca, za które odpowiednio zapłacił, wtedy mandat przechodzi na cudzoziemca i wtedy to on musi się martwić - w teorii oczywiście, ponieważ szanse na jego "namierzenie" są znikome.

Pamiętajmy jednak, że handel punktami karnymi jest niegodny z prawem. Takie osoby popełniają przestępstwo określone w artykule 272 kodeksu karnego - wyłudzają poświadczenie nieprawdy. Za takie zachowanie grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Odpowiedzialność w tym przypadku poniosą dwie strony - sprzedający i kupujący.

Błażej Okuła
blazej.o@bialystokonline.pl

1262 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39