Praca skazanych już nie tak opłacalna, jednak wciąż pożądana przez pracodawców

2013.02.26 00:00
Osadzeni są chętni do podejmowania prac społecznych w czasie odbywania kary więzienia. Zwłaszcza, że minimalne wynagrodzenie skazanego to dziś 1600 zł brutto. Mimo to praca skazanych wciąż się opłaca, a tylko w zeszłym roku samorząd zaoszczędził dzięki niej ponad 2 miliony złotych.
Praca skazanych już nie tak opłacalna, jednak wciąż pożądana przez pracodawców
Fot: materiał prasowy Służby Więziennej w Białymstoku
Część skazanych dzięki wypłatom wspomagają finansowo swoje rodziny

Na skutek niedawnej zmiany przepisów skazanemu, odbywającemu karę więzienia i pracującemu społecznie należy się przynajmniej najniższa krajowa, a nie jej połowa, jak było wcześniej. Przepisy pozwalają jednak ubiegać się pracodawcy o zwrot 20 procent z kwoty wynagrodzenia. Zatrudnienie odpłatne skazanych nie jest już więc tak opłacalne jak kiedyś, jednak nadal są oni konkurencyjni na rynku pracy.

- W ubiegłym roku skazani z podlaskich więzień przepracowali społecznie ponad 230430 godzin, za które, jeśli przyjmiemy najniższą stawkę wynagrodzenia, samorządowcy musieliby zapłacić ponad 2 055 233 złote – informuje Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku. - Te pieniądze zostają w budżetach szkół, przedszkoli, ośrodków sportu, fundacji.

Kilkuset skazanych pracuje w białostockich instytucjach

Służba Więzienna od lat koordynuje program zatrudnienia osadzonych odbywających karę pozbawienia wolności. Skazani pracują na terenach zakładów karnych i aresztów śledczych w: magazynach, bibliotekach, łaźniach, kuchniach, pralniach, jako wydający posiłki czy sprzątający. Duża grupa więźniów pracuje także poza terenem więzień, np. nieodpłatnie na rzecz samorządów czy odpłatnie na rzecz prywatnych firm.

W białostockim zakładzie karnym w różnych formach zatrudniona jest połowa z 300 pracujących skazanych. Miesięcznie z podlaskich zakładów karnych do prac społecznych wychodzi około 170 osadzonych, a do prac na rzecz kontrahentów prywatnych około 150. W sumie pracują na rzecz ponad osiemdziesięciu różnych podmiotów.

Praca to dla skazanych pożądany „towar”

Nie wszyscy jednak chcą zatrudniać skazanych, nawet jeśli dzięki temu mogą zaoszczędzić. Skazani pracujący poza więzieniem nie mają dozoru, oznacza to, że na zupełnej wolności jest przestępca odbywający karę. Rzecznik Służby więziennej nie ma jednak wątpliwości, iż skazanym zależy na tym, aby dobrze i bezproblemowo sprawować się w pracy:

- Skazani doskonale wiedzą, że złamanie warunków zatrudnienia skutkować może natychmiastowym wycofaniem skierowania do pracy. Możliwość wyjścia do pracy i zapewnienia sobie choć namiastki normalnego życia sprawia, że skazani szanują ją, a swoje obowiązki starają się wykonywać bardzo sumiennie. W imieniu Służby więziennej zapewniam jednak, że każdy skazany kierowany do pracy na zewnątrz jest bardzo skrupulatnie do tego przygotowywany. – mówi.

Służba Więzienna, pomimo zmiany w systemie wynagradzania pracujących więźniów, podkreśla ich konkurencyjność na rynku pracy oraz znaczenie resocjalizacyjne takiego przedsięwzięcia.

Joanna Kulik
joanna.k@bialystokonline.pl
634 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39