Prace miały uratować budynek, ale pieniądze zabrano

2018.07.02 08:54
Dawna fabryka przy Kijowskiej 1 nie może być użytkowana ze względu na stan techniczny, ale pieniędzy na jej remont się w budżecie nie przewiduje.
Prace miały uratować budynek, ale pieniądze zabrano
Fot: MN

To może być kolejny zabytkowy budynek, który zniknie z krajobrazu Białegostoku. Remont fabryki włókienniczej, która stoi przy Kijowskiej 1 nie znajduje się w planach miasta, mimo że już w poprzednim budżecie zabezpieczono pieniądze na ten cel.

Pieniądze były, ale nie ma

Przypomnijmy, że wówczas, dzięki poprawce zgłoszonej przez Platformę Obywatelską, do planu finansowego miasta trafiło 70 tys. zł na rozpoczęcie prac. W trakcie roku pieniądze jednak zostały przesunięte, a w obecnym budżecie taka pozycja również nie widnieje.

- Budynek dawnej fabryki włókienniczej przy ul. Kijowskiej 1 jest wyłączony z eksploatacji ze względu na stan techniczny. W 2015 roku Miejski Konserwator Zabytków wydał pozwolenie na remont i przebudowę budynku. Te prace miały uratować zabytek przed zniszczeniem. W 2017 roku w budżecie miasta była przeznaczona kwota na dokumentację tej inwestycji, jednak te środki zostały przesunięte na inne cele – mówi nam Agnieszka Błachowska z magistratu.

Prace miały uratować budynek przed zniszczeniem, ale ich nie będzie. I choć w magistracie zapewniają, że cały czas są wykonywane czynności, które mają zapobiec jego degradacji, to taka pasywna taktyka, może nie wystarczyć. Tutaj trzeba przypomnieć sytuację z Piasta 6, gdzie prywatny inwestor wstrzymywał się z remontem zakupionej od miasta nieruchomości, aż w końcu było trzeba ją rozebrać. Chociaż też do końca nie wiadomo, czy nie zrobiono tego przedwcześnie.

Zabytek z Chanajek też może wielu osobom przeszkadzać, np. deweloperom, który za jego plecami postawili nowiuteńkie apartamentowce i pewnie z chęcią zagospodarowaliby działkę, która znajduje się na samym roku Młynowej i Kijowskiej. Postawić tam przecież można coś dużo bardziej "atrakcyjnego".

Pomysły na dawną fabrykę

A na Kijowską 1 był nawet konkretny pomysł. Od lat bowiem funkcjonuje idea, żeby powstała w tym miejscu placówka, która będzie upamiętniała historię białostockich Żydów. Jeszcze jako radny Zbigniew Nikitorowicz (dzisiaj zastępca prezydenta), zaraz po uchwaleniu wspomnianej poprawki do budżetu, snuł wizję tego, jak zagospodarować dawną fabrykę.

- Może to być muzeum albo izba pamięci. Ważne, żeby w końcu w Białymstoku powstało takie miejsce. A ta lokalizacja jest idealna ze względu na historię dzielnicy, w której się znajduje – mówił wówczas Nikitorowicz.

To pomysł innego byłego wiceprezydenta, zmarłego w 2016 roku Andrzeja Meyera, który wyszedł z taką inicjatywą już 4 lata temu. Na przeszkodzie do jego realizacji pojawił się jednak m.in. brak uchwalonego dla tego regionu planu zagospodarowania przestrzennego. Dzisiaj problemów natury administracyjnej już nie ma, ale jak zwykle pojawia się kwestia braku środków.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

892 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39