Puchar Polski. Jaga za burtą, Dziekoński z kolejnym babolem

2021.09.21 19:42
Trzeci rok z rzędu Jagiellonia Białystok odpadła z Pucharu Polski już w I rundzie. W poprzednich sezonach Podlasianie byli eliminowani przez Cracovię i Górnika Zabrze, a teraz Żółto-Czerwonym szans na awans nie dała Lechia.
Puchar Polski. Jaga za burtą, Dziekoński z kolejnym babolem
Fot: Grzegorz Chuczun

Zaczęli dobrze, skończyli jak zwykle

Na ostatni ligowy mecz, ten przegrany z Wisłą Płock 0:3, trener Ireneusz Mamrot posłał w bój aż 4 młodzieżowców. Podczas pucharowej potyczki z Lechią szkoleniowiec Dumy Podlasia aż tak mocno nie zaufał już umiejętnościom młokosów i w wyjściowym składzie zobaczyliśmy głównie zawodników doświadczonych. Na środku obrony Mamrot postawił na Pazdana, Augustyna i Puerto, natomiast w roli wahadłowych wystąpili Prikryl oraz Nastić. Z przodu biegali z kolei Pospisil, Romanczuk, Toporkiewicz, Imaz i Cernych, zaś pomiędzy słupki wrócił Xavier Dziekoński.

Słabe wyniki w ostatnich tygodniach oraz niezbyt atrakcyjny termin rozgrywania spotkania sprawiły, że domowa potyczka z Lechią przyciągnęła na trybuny białostockiego stadionu jedynie niespełna 4,5 tys. kibiców. Ci, którzy postanowili zawitać na obiekt mieszczący się przy ul. Słonecznej, początkowo nie mogli swojej decyzji żałować, gdyż pucharowe starcie było naprawdę interesujące. Już w 9. minucie szansę na przecięcie lotu piłki i skierowanie futbolówki do siatki miał Jesus Imaz, lecz Hiszpan był minimalnie spóźniony, po czym w podobnej sytuacji, tylko po zagraniu Prikryla (wcześniej podawał Cernych) znalazł się Toporkiewicz. Jemu również zabrakło kilkunastu centymetrów, by wślizgiem oddać strzał na bramkę, ale trzeba przyznać, że gra Dumy Podlasia mogła się podobać.

Żółto-Czerwoni naciskali nadal. W 16. minucie piłkę zmierzającą do bramki głową wybił jeden z defensorów Lechii, a następnie swoją okazję mieli również przyjezdni. Zwoliński ładnie obrócił się z futbolówką na 16. metrze, ale jego uderzenie zewnętrzną częścią buta okazało się niecelne.

Podopieczni Ireneusza Mamrota zaczęli nieźle, jednak im pierwsza połowa trwała dłużej, tym przebłysków gospodarzy było mniej. W 27. minucie goście wyszli na prowadzenie, bo z ostrego kąta piłkę do siatki zapakował Gajos, a po chwili ekipa z Gdańska mogła wygrywać nawet 2:0, lecz Jagę przed utratą gola uratował słupek.

Słupek przybrał więc koszulkę żółto-czerwoną, natomiast Xavier Dziekoński biało-zieloną. Golkiper Dumy Podlasia przy bardzo prostym uderzeniu Zwolińskiego głową popełnił bowiem fatalny błąd (wręcz sam wrzucił sobie piłkę za kołnierz), dlatego na przerwę gospodarze zeszli, przegrywając już dwoma bramkami.

Gol Cernycha to za mało

Można się domyślać, że Mamrot podczas 15-minutowego pobytu w szatni nie szczędził mocnych słów w stronę swoich podopiecznych, ale mimo to lepiej w drugą połowę weszła Lechia. Już w 50. minucie drużyna trenowana przez Tomasza Kaczmarka wygrywała 3:0, gdyż futbolówkę po strzale Sezonienki Dziekoński sparował wprost pod nogi Zwolińskiego, a ten nie miał większych problemów, by zmieścić piłkę w pustej bramce.

Później Jagiellonia przycisnęła, co poskutkowało trafieniem Fedora Cernycha (asysta Bojana Nastica), ale to by było na tyle, jeżeli chodzi o popisy białostoczan. Pod koniec pojedynku kolejnego gola mogli za to zdobyć gdańszczanie. Rzut karny wykonywał bowiem Paixao, jednak tym razem dobrze zachował się Dziekoński, który wyczuł Portugalczyka, dlatego Jaga przegrała "tylko" 1:3.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 1:3 (0:2)
Bramki: Fedor Cernych 64 - Maciej Gajos 27, Łukasz Zwoliński 39, 50

Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Tomas Prikryl (83' Andrzej Trubeha), Israel Puerto, Błażej Augustyn (46' Bogdan Tiru), Michał Pazdan, Bojan Nastić - Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Krzysztof Toporkiewicz (46' Karol Struski) - Jesus Imaz, Fedor Cernych (77' Bartosz Bida)

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Ilkay Durmus (81' Conrado), Jarosław Kubicki, Jan Biegański (67' Jakub Kałuziński), Maciej Gajos (87' Tomasz Makowski), Kacper Sezonienko (67' Mateusz Żukowski) - Łukasz Zwoliński (81' Flavio Paixao)

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1356 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39