Rozdawali gorącą zupę i mówili o swoim programie. Jaki mają pomysł na rozwój Białegostoku?

Fot: JF

Gorąca zupa i rozmowy z mieszkańcami miasta

W niedzielne popołudnie na Rynku Kościuszki można było zjeść gorącą zupę, poczęstować się cukierkami i wysłuchać jaki pomysł na rozwój naszego miasta ma Koalicja Obywatelska.

- Jesteśmy przekonani, że mamy najlepszy przepis na Białystok. Dzisiaj jest z nami prezydent Tadeusz Truskolaski, który jest najważniejszym kucharzem naszego miasta – mówi Jowita Chudzik z Koalicji Obywatelskiej.

Do wyborów zostało już niewiele czasu. Kandydat na prezydenta i zarazem obecny włodarz miasta mówił o tym, co dzieje się w Białymstoku:

- Jesteśmy właściwie prawie na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Spotykamy się ja, kandydaci na radnych miejskich i wojewódzkich codziennie z białostoczanami. Rozmawiamy, wsłuchujemy się w problemy, ale i przedstawiamy nasze propozycje, nasz program, który jest blisko ludzi, dotyka każdego mieszkańca w sposób bardzo pozytywny, dlatego, że stawiamy na rozwój osiedli, na żłobki. Nie zapominamy też o rozwoju gospodarki, miejscach pracy – mówi Truskolaski.

Dużo dzieje się w mieście

Prezydent uchylił rąbka tajemnicy odnośnie tego, że już pojawił się kolejny inwestor chcący prowadzić działalność w naszym mieście, który zapewne niebawem sam się ujawni i opowie o swoich planach. Przypomniał też o dofinansowaniach, których wielokrotnie korzystano:

- Zarzuca się nam, że nie pracujemy z rządem - oburza się Truskolaski. - Niedługo będziemy wmurowywać kamień węgielny pod muzeum Pamięci Sybiru, tam z rozmów i pism mamy 14 mln zł dofinansowania. Budowany jest żłobek, również tu mamy dofinansowanie z programu Maluch+. Ja zadaję kłam temu, że nie chcemy współpracować, bo chcemy. Rozwój miasta, Białegostoku i naszych mieszkańców jest dla nas najważniejszy. Proszę nie wierzyć tym, którzy mówią, że Białystok jest jakąś samotną wyspą - dodaje.

Popiera go przewodniczący regionu Platformy Obywatelskiej - Robert Tyszkiewicz, który zachęca do głosowania na przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, bowiem jak mówi - tylko wtedy możliwe będzie realizowanie wielu projektów.

- Samorząd to system naczyń połączonych, to jedna drużyna. Aby Tadeusz Trsukolaski mógł zrealizować swój program, ten, który tak bardzo odpowiadał białostoczanom przez te 12 lat, aby Białystok mógł nadal się rozwijać w takim tempie potrzebujemy nie tylko jego zwycięstwa, ale i większości Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Białystok, wtedy będziemy swoje projekty realizować – wyjaśnia Tyszkiewicz.

Zarzucił też przedstawicielom Prawa i Sprawiedliwości ogromną chęć do władzy i opowiadanie nieprawdy odnośnie samorządów, jakby te nie potrafiły rozwijać swoich miast, gmin czy regionów. Jego zdaniem wystarczy się rozejrzeć i zobaczyć, co się udało zrobić przez ostatnie lata.

Tyszkiewicz skrytykował też ogromną ilość plakatów i bilbordów kandydatów PiSu, które wręcz opanowały miasto: - Kiedy rozglądam się po naszym mieście i widzę te plakaty i bilbordy kandydatów PiSu to mam nieodparte wrażenie, że to nie są kandydaci mieszkańców, tylko jednej partii. Widać, że oderwali się od potrzeb zwykłych ludzi – mówi.