Samorządowcy przeciwko zmianie ordynacji. "Wbrew konstytucji, wbrew wyborcom"

2017.02.01 19:59
Przedstawiciele podlaskich gmin są przeciwni wprowadzeniu zmian w ordynacji wyborczej, która miałaby ograniczyć kadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Samorządowcy przeciwko zmianie ordynacji. "Wbrew konstytucji, wbrew wyborcom"
Fot: MN

"Z największym niepokojem odnotowujemy coraz bardziej rosnącą falę niechęci w stosunku do osób piastujących obecnie stanowiska organów wykonawczych gmin" - rozpoczyna się stanowisko samorządowców woj. podlaskiego, którzy wystosowali je w reakcji na doniesienia o tym, że Prawo i Sprawiedliwość chce ograniczyć do dwóch kadencji rządy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Łatwo jest oskarżać

W środę (1.02) odbyło się spotkanie przedstawicieli różnych gmin, którzy dyskutowali o ewentualnych zmianach i wypracowali wspólne stanowisko. Negują w nim jednoznacznie pomysł ograniczenia liczby kadencji.

- Wydaje się może społeczeństwu, że my bronimy w ten sposób stołków, bo jesteśmy na stanowisku 2, 3 lub więcej kadencji, ale tak nie jest - mówi Mirosław Lech, wójt gminy Korycin. - My nie startujemy po to, żeby być wójtem czy burmistrzem, ale po to, żeby jako wójt czy burmistrz coś zrobić, coś po sobie zostawić.

Samorządowcy podkreślają, że od pojawienia się pomysłu zmiany ordynacji wyborczej członkowie parlamentu, a nawet rządu wysuwają obraźliwe zarzuty w stosunku do nich.

- Słowa o sitwie, słowa o układach, księstewkach są niedopuszczalne. Jeśli ktoś coś komuś zarzuca, to prosimy o podanie konkretów - dodaje Mirosław Lech. - Łatwo jest powiedzieć "złodzieje", ale w tych działaniach rządu nie ma kierowania się dobrem ludzi i przyszłością naszego kraju. Poza tym, jeśli już ograniczyć kadencję, to wszystkim, posłom też.

Demokracja działa

Inicjatywę samorządowców wsparł również prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który podkreśla niekonstytucyjność zmian proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.

- Konstytucja RP gwarantuje każdemu obywatelowi bierne prawo wyborcze. W tym wypadku byłoby to ograniczenie tego prawa. Jest to próba zawłaszczenia pola samorządowego, które jest jednym z największych osiągnięć po roku 1989 - mówi Tadeusz Truskolaski.

Zmiany miałyby dotknąć ponad 63% wójtów, burmistrzów i prezydentów z całego kraju i ponad połowę w samym woj. podlaskim. Jednak samorządowcy podkreślają, że ponad 1/3 została wymieniona podczas ostatnich wyborów samorządowych, co ma pokazywać, że demokracja działa i jeśli dany włodarz nie wywiązuje się należycie ze swoich zadań, to mieszkańcy oceniają go przy urnach.

- To jest tak naprawdę próba ograniczenia praw wyborczych mieszkańców. Jeśli ich zdaniem dana osoba zasługuje na ponowny wybór, ponieważ realizuje koncepcję rozwoju gminy zgodnie z oczekiwaniami, to dlaczego mieszkańcy nie mieliby jej wybrać - mówi Józef Wiśniewski, wójt gminy Kolno, pełniący tę funkcję pierwszą kadencję.

9 i 10 lutego ma się również odbyć zjazd Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, gdzie wystosowane zostanie także oddzielne stanowisko. Oba mają zostać rozesłane do podlaskich parlamentarzystów, ministerstw, a nawet do kancelarii premiera.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1517 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39