Sprawa strażników miejskich i fałszowania mandatów. Jest prawomocny wyrok

2017.01.26 20:04
Po kilku latach wreszcie zakończył się proces strażników miejskich oskarżonych o niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy przy używaniu fotoradaru. W czwartek (26.01) Sąd Okręgowy w Białymstoku ogłosił prawomocny wyrok.
Sprawa strażników miejskich i fałszowania mandatów. Jest prawomocny wyrok
Fot: Dorota Mariańska

Jak to było?

Od 2012 r. sądy badały sprawę strażników miejskich, którym prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy przy użyciu fotoradaru. W czwartek (26.01) w sądzie okręgowym w Białymstoku zapadł prawomocny wyrok po tym, jak akta sprawy wróciły po kasacji z Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, że chodzi o zdarzenia z okresu 2006-2008. Białostoccy strażnicy miejscy wystawiali wtedy mandaty zrobione przez fotoradar innym osobom niż te, które popełniły wykroczenia. Prokuraturze udało się wyliczyć, że łącznie takich przypadków było 18. Co więcej, funkcjonariusze mieli ustalać rzeczywistych sprawców, jednak w dokumentach poświadczali nieprawdę. Tworzyli przy tym fałszywe dowody i wystawiali mandaty karne na osoby, które nie złamały przepisów.

W pierwszej instancji 3 strażników zostało oczyszczonych z zarzutów, a 8 skazanych na kary więzienia w zawieszeniu. Natomiast sąd drugiej instancji w 2015 r. wszystkich uniewinnił. Z takim stanem rzeczy nie pogodziła się jednak Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

Instytucja wniosła kasację do Sądu Najwyższego. Prokurator zarzucił wyrokowi rażące naruszenie prawa, w tym prawa procesowego. Skarżący wnioskował o uchylenie wyroku sądu okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska prokuratora. W związku z tym w sądzie okręgowym w Białymstoku sprawa była ponownie rozpatrywana.

Kar właściwie nie ma

Ostatecznie 2 osoby zostały oczyszczone z zarzutów. Natomiast wobec 9 osób umorzono postępowanie (w tym w stosunku do 1 warunkowo). Umorzenie postępowania spowodowane jest przedawnieniem karalności zarzucanych im czynów (do popełnienia przestępstw doszło w okresie 2006-2008, zarzuty postawiono w 2011 i 2012 r., a przedawnienie karalności następuje po 5 latach od daty popełnienia przestępstwa).

Na przedawnienie karalności czynu "nie załapała się" tylko jedna osoba. Jednak i w tym przypadku sąd odstąpił od wymierzenia kary. Wobec strażniczki miejskiej, o której mowa, warunkowo umorzono postępowanie na 2 lata. Uzasadnione zostało to jej dotychczasową niekaralnością i wzorowym trybem życia, jaki prowadziła. Sąd stwierdził, że ten czas (2 lata - przyp. red.) pozwoli na sprawdzenie, czy przestrzega ona porządku prawnego. Dodał też, że szkodliwość społeczna negatywnego czynu, jakiego dopuściła się kobieta, jest nieznaczna.

Winnych brak, ale przestępstwo było

Sąd uznał, że 9 białostockich strażników miejskich popełniło przestępstwo dotyczące tworzenia fałszywych dowodów. Sędzia w uzasadnieniu wskazał, że oskarżeni byli świadomi tego, że osoby, które otrzymały mandaty, nie popełniły wykroczeń. Oskarżeni, zdaniem sądu, mieli tworzyć fałszywe dowody poprzez nakłanianie, przyzwolenie lub swoją postawą tak, że określone osoby podpisywały dokumenty, z których wynikało, że byli sprawcami, co mijało się z prawdą. Jeden z funkcjonariuszy wskazywał np. że jeżeli ktoś nie zna danych kierowcy - sprawcy wykroczenia, to sam powinien przyjąć mandat. "Pana samochód, pan musisz zapłacić" oraz "To na kogo piszemy?" - takimi sformułowaniami posługiwali się niektórzy oskarżeni. Ogólnie dochodziło do uzgodnień, że mandat przyjmie inna osoba. Za takie zachowanie groziły strażnikom miejskim nawet 3 lata więzienia.

Warto dodać, że oskarżeni nie zostali natomiast ukarani za przekroczenie uprawnień, a to dlatego, że ich nie posiadali i nie mogli prowadzić postępowań związanych z przekroczeniem prędkości ani wystawiać za to mandatów.

Sędzia w uzasadnieniu wyroku mówił także, że na korzyść ogółu oskarżonych działa to, że w tamtym czasie strażnicy miejscy byli bardzo obciążeni sprawami, do tego dochodziły m.in. wymagania ich przełożonych.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

895 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39