Wiadomości

Na stadionie w Białymstoku położono dziś przewiązaną czarną wstążkę różę. Kwiat upamiętnił zmarłego tragicznie w poniedziałek (6.06) w wypadku awionetki w Hiszpanii projektanta budującego się obiektu - prof. Stefana Kuryłowicza. W jego wymowie można się jednak doszukać dwuznaczności - miasto właśnie zerwało umowę z budowniczym stadionu, konsorcjum Eiffage.

Tadeusz Truskolaski zdał dokładne sprawozdanie z przebiegu konfliktu z wykonawcą stadionu w Białymstoku. Jego zdaniem to miasto ma zdecydowanie silniejsze podstawy, by liczyć na wygranie ewentualnego procesu sądowego. Przedstawił też harmonogram dalszych prac przy ul. Słonecznej.

Przed białostockim sądem okręgowym zeznawali biegli z Politechniki Gdańskiej. Specjaliści wypowiedzieli się na temat bezpieczeństwa dachu stadionu oraz tempa prac pierwszego wykonawcy obiektu.

Białostocki stadion jest bezpieczny - zapewniają władze spółki stadion miejski. To komentarz do pisma, które Eiffage wysłało do Inspektora Nadzoru Budowlanego. Według dokumentu konstrukcja obiektu przy ul. Słonecznej ma mankamenty.

Rada miasta nie przyjmie stanowiska ws. przyjęcia ugody z firmą Eiffage, o które poprosił Tadeusz Truskolaski. PiS nie dopuścił nawet do zaakceptowania porządku obrad specjalnie zwołanej w tym celu sesji.

Białystok wygrał z Eiffage spór o budowę stadionu miejskiego. Firma ma zapłacić miastu 101 mln zł. Wyrok jest ostateczny i podlega wykonaniu.

Mecenas Rafał Grochowski przedstawił przed radą miasta całą historię sporu sądowego oraz warunki ugody z firmą Eiffage. Radni PiS mają do sprawy wiele zastrzeżeń.

Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe wszczęła śledztwo dotyczące budowy stadionu w Białymstoku. Śledczy sprawdzą, czy wystąpiły błędy w budowie, które mogą skutkować zawaleniem się obiektu.

Na piątkowe popołudnie zaplanowano sesję nadzwyczajną ws. przyjęcia ugody, którą proponuje firma Eiffage. Prezydent chce poznać stanowisko radnych w tej sprawie, ponieważ w grę wchodzą duże pieniądze.

Przed białostockim sądem zakończył się proces cywilny dotyczący budowy stadionu miejskiego. Sąd uznał, że pierwszy wykonawca ma wypłacić miastu odszkodowanie za przerwaną budowę. Wyrok nie jest prawomocny.

Białystok złożył w sądzie pozew o zapłatę kar umownych od wykonawcy stadionu piłkarskiego przy ul. Słonecznej. Roszczenia opiewają na kwotę 5 mln zł.

8 czerwca wybranemu w przetargu wykonawcy stadionu w Białymstoku umowę wypowiedziało miasto. Teraz to samo zrobił budowniczy - jego zdaniem decyzja Białegostoku była bezprawna. "Działania związane z odstąpieniem od umowy z winy Konsorcjum, są zgodne z prawem i skuteczne" - odpowiadają urzędnicy.

Do białostockiego sądu okręgowego wpłynęła opinia biegłych w sprawie nowoczesnej konstrukcji dachu stadionu miejskiego.

Istnieje duża szansa, że w końcu uda się zamknąć proces z firmą Eiffage, czyli pierwszym wykonawcą stadionu, od którego miasto Białystok domaga się odszkodowania. We wtorek (6.02) sprawę rozpatrzy Sąd Najwyższy.

Przed białostockim sądem okręgowym zakończył się proces ws. odszkodowania za budowę stadionu miejskiego. Na ostatniej rozprawie zeznawali m.in. prezes spółki Stadion Miejski, prezydent Białegostoku oraz miejski skarbnik.

Już w sobotę, 26 czerwca pomiędzy drużynami Jagiellonii Białystok i Eiffage-Imtech All Stars - wykonawcą Stadionu Miejskiego w Białymstoku odbędzie się charytatywny mecz towarzyski.

Przed białostockim sądem miał zakończyć się proces w sprawie przerwanej budowy stadionu przy ul. Słonecznej. Niestety z powodu choroby sędziego ogłoszenie wyroku zostało przesunięte.

To wieloletni konflikt. Być może jednak wkrótce uda się go zakończyć. Magistrat i wykonawca stadionu miejskiego w Białymstoku złożą do Sądu Najwyższego wnioski o wznowienie postępowania.

Sprawa budowy stadionu miejskiego ponownie wróci na wokandę. Apelacje od wyroku złożył zarówno pierwszy wykonawca obiektu, jak i białostocki urząd miejski.

Sąd Najwyższy ostatecznie umorzył postępowanie dotyczące sporu między Miastem Białystok a pierwszym wykonawcą Stadionu Miejskiego – spółką Eiffage.

Sąd oddalił wniosek o wyłączenie ze sprawy sędzi w sprawie przerwanej budowy stadionu miejskiego w Białymstoku.

Na 80 mln zł miał zgodzić się prezydent w ramach ugody z Eiffage – pierwszym wykonawcą Stadionu Miejskiego w Białymstoku.

Wbrew oczekiwaniom, nadal nie ma rozstrzygnięcia w sprawie, w której miasto domaga się odszkodowania od firmy Eiffage – pierwszego wykonawcy stadionu. Sąd Najwyższy zawiesił postępowanie na zgodny wniosek obu stron. To kolejna taka sytuacja.

W rozegranym w sobotę, charytatywnym meczu towarzyskim, Jagiellonia pokonała 9:3 zespół Eiffage-Imtech All Stars. Wszystkie środki zebrane za bilety wstępu otrzyma Białosotockie Hospicjum dla Dzieci.

Najwyższa Izba Kontroli nie skontroluje pozasądowej ugody zawartej przez władze Białegostoku i wykonawcę miejskiego stadionu.