Wiadomości

W ubiegłym roku wiele podlaskich instytucji otrzymało wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych. Alarmy okazały się fałszywe, a sprawca nie poniesie żadnej odpowiedzialności, ponieważ prokuraturze nie udało się ustalić jego tożsamości.

Policjanci pomagali ewakuować uczniów i grono pedagogiczne w Rutkach-Kossakach. Informację o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego funkcjonariusze otrzymali tuż przed godz. 8.00.

Grajewscy policjanci zatrzymali 37-latka, który wyrzucił z pojazdu paczki z nieznaną zawartością przed budynkami straży pożarnej i policji. Mężczyzna za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem.

W środę (27.02) przed południem na adres e-mail jednego z hoteli w Łomży dotarła wiadomość, że w obiekcie znajduje się bomba. Zarządzający hotelem zawiadomili służby ratunkowe. Z obiektu ewakuowano 63 osoby. Okazało się, że alarm był fałszywy.

Białostoccy policjanci otrzymali informację o tym, że w jednej z białostockich placówek opiekuńczo-wychowawczych podłożona jest bomba. Okazało się, że był to głupi żart.

Augustowscy policjanci ustalili 15-letniego sprawcę wywołania fałszywego alarmu bombowego w jednym ze sklepów na terenie miasta.

Wzrasta liczba fałszywych alarmów, z którymi do czynienia ma Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. Ponadto ze statystyk wynika, że w stolicy Podlasia oraz w powiecie białostockim pożar wybucha średnio co niecałe 9 godzin.

Policjanci z Ochoty i Hajnówki zatrzymali 48-letniego mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu w trzech warszawskich przedsiębiorstwach.

Białostoccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który dzwoniąc zaalarmował, że ma 15 ton trotylu i wysadzi most. 40-latek noc spędził w policyjnym areszcie.

Przed białostockim sądem stanęło dwóch mieszkańców miasta oskarżonych o fałszywe alarmy bombowe. Mężczyźni podając się za terrorystów z Al-Kaidy sparaliżowali warszawskie lotnisko Okęcie i pracę amerykańskiej ambasady.

Do białostockiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 52-latkowi, który zadzwonił na komendę policji z informacją o podłożonej tam bombie. Ewakuowano 300 osób.

Białostocki sąd okręgowy skazał 20-latka z Łap za fałszywą informację o pożarze. Mężczyzna usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i musi zapłacić grzywnę.

Tym razem wybuchem bomby miała być zagrożona restauracja McDonald's przy ul. Wyszyńskiego. Po raz kolejny wszystkie służby zostały postawione w stan gotowości.

To był już kolejny alarm bombowy w ciągu ostatnich kilku dni w Białymstoku. Tym razem ładunek wybuchowy miał być podłożony w Domu Dziecka.

Trzeba było ewakuować wszystkich uczniów i personel szkoły oraz zabezpieczyć teren i zorganizować poszukiwania. To wszystko przez głupi żart o podłożeniu bomby.