Wiadomości

Nowy prezes Polskich Portów Lotniczych Andrzej Ilków potwierdził wolę współpracy, zmierzającej do powstania lotniska w Białymstoku. Prace nad tym projektem nie mogą się jednak rozpocząć, bo marszałek województwa podlaskiego dotychczas nie zgłosił swoich przedstawicieli do zespołu roboczego. To nie spodobało się prezydentowi miasta.

We wtorek (21.11) podpisany został list intencyjny ws. rozbudowy lotniska w Krywlanach pomiędzy Miastem Białystok, Urzędem Marszałkowskim Województwa Podlaskiego i spółką Polskie Porty Lotnicze ws. lotniska na Krywlanach. W spotkaniu udział wzięli: prezydent Tadeusz Truskolaski, marszałek Artur Kosicki oraz prezes Stanisław Wojtera.

Ostatnio do Polski przybyła moda na używanie sztucznej inteligencji w tworzeniu plakatów filmowych stylizowanych na animowane produkcje studia Disney & Pixar. My również jej ulegliśmy, dlatego zapraszamy do naszej humorystycznej galerii dotyczącej Białegostoku i Podlasia.

Opracowanie harmonogramu prac, analiza kosztów tej inwestycji i sposobów jej finansowania – tym zajmie się zespół roboczy ds. lotniska na białostockich Krywlanach. Marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki podpisał list intencyjny w tej sprawie ze Stanisławem Wojterą, prezesem spółki Polskie Porty Lotnicze.

W poniedziałek (28.08) odbyło się pierwsze posiedzenie Podlaskiej Izby Lotniczej. Spotkanie zorganizowało Stowarzyszenie Port Lotniczy Białystok, które promuje uruchomienie i rozwój białostockiego lotniska na Krywlanach.

Radny Henryk Dębowski (PiS) na swoim profilu facebookowym zaprezentował treść interpelacji skierowanej do prezydenta Białegostoku oraz odpowiedź władz Białegostoku. Zapytanie dotyczy lotniska Krywlany.

Władze miasta Białegostoku apelują o wykorzystanie Lotniska Krywlany do celów operacyjnych związanych z obroną Ojczyzny. Dyskusja została wywołana m.in. ostatnim incydentem naruszenia granic Polski przez białoruskie śmigłowce.

W katastrofie lotniczej pod Warszawą życie straciło 6 osób. Wśród ofiar był pracownik Politechniki Białostockiej, który pozostawił żonę oraz 3 małych synków. Trwa zbiórka funduszy dla rodziny tragicznie zmarłego dr. Cezarego Bołdaka.

Radni z klubu KO chcą, by już we wrześniu podczas obrad sejmiku województwa podlaskiego stanęła kwestia utworzenia spółki Miasta Białystok oraz samorządu województwa podlaskiego, która wspólnie prowadziłaby lotnisko.

Izba Przemysłowo-Handlowa w Białymstoku zorganizowała spotkanie prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i marszałka województwa Artura Kosickiego z nadzieją, że zapadną na nim konstruktywne decyzje dotyczące współpracy przy rozbudowie lotniska Krywlany.

Tym razem to marszałek województwa narzeka, że prezydent Białegostoku rozmawia z nim nt. budowy lotniska przez media. Zaznacza jednak, że dla niego "kwestią honoru jest", by ten temat skończyć. Liczy, że najpóźniej jesienią dojdzie do porozumienia z władzami miasta co do tego, jak może pomóc w rozbudowie Krywlan.

Białostoccy radni z opozycyjnego klubu PiS twierdzą, że prezydent miasta niedostatecznie stara się o rozbudowę lotniska Krywlany. Ich partyjny zwierzchnik, marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki zaprasza Tadeusza Truskolaskiego do rozmowy o tej inwestycji. Sam Truskolaski oburza się, że marszałek robi to przez media i twierdzi, że przedstawiciele rządzącej partii wręcz sabotują rozbudowę Krywlan. Polityczne przepychanki o aeroport trwają.

Miasto Białystok twierdzi, że do jakichkolwiek dalszych prac przy rozbudowie lotniska Krywlany konieczna byłaby i tak nowa decyzja środowiskowa. Radni krytyczni wobec poczynań prezydenta uważają, że to on nie dopilnował stosownych terminów, by dotychczasową decyzję niejako "przedłużyć".

Radny Rady Miasta w Białymstoku Henryk Dębowski (PiS) żąda od prezydenta Tadeusza Truskolaskiego odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie dopilnowano terminu przedłużenia ważności niezwykle ważnego dokumentu, bez którego wszelka rozbudowa lotniska Krywlany jest niemożliwa.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uchylił decyzję pozwalającą na wycinkę części lasu Solnickiego. Wyrok jest nieprawomocny, a strony mogą jeszcze złożyć skargę kasacyjną.

Podczas nocnej operacji w Suwałkach pobrano od dawcy serce do transplantacji. Trafi ono do pacjenta z Wrocławia.

Członkowie Podlaskiego Klubu Biznesu wystosowali apel do władz wojewódzkich oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Uważają, że brak lotniska hamuje rozwój miasta i utrudnia powstanie nowych miejsc pracy.

W środę (14.04) odbyła się debata nt. lotniska Krywlany z udziałem prezydenta Białegostoku, przedstawicieli Lasów Państwowych, a także reprezentantki Stowarzyszenia Okolica. Co z niej wynikło?

We wtorek (13.04) prezydent Białegostoku wraz z byłym dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych opowiedzieli się za wycinką drzew pod lotnisko Krywlany. A już jutro odbędzie się dyskusja z mieszkańcami - zarówno zwolennikami, jak i przeciwnikami wycinki.

Stowarzyszenie "Okolica" złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku ws. decyzji o wycince prawie 15 tys. drzew lasu Solnickiego. Wcześniej skargę złożyli także leśnicy z Nadleśnictwa Dojlidy.

W Białymstoku przy każdej inwestycji pojawiają się protestujący. Także emocje dotyczące lotniska Krywlany nie ustępują. Miasto zaproponowało debatę dla wszystkich zainteresowanych tematem.

Wycinka lasu Solnickiego pod lotnisko na Krywlanach budzi wiele kontrowersji. Wiceprezydenci Białegostoku dementują newsy o tym, że z lotniska będą mogły korzystać "wąskie kręgi biznesowe".

Pod Białymstokiem, na wniosek Archidiecezji Białostockiej miał zostać utworzony cmentarz na obszarze 29 ha lasu Turczyńskiego. Z wycinką nie zgadzało się wielu ekologów oraz okolicznych mieszkańców, a petycję w tej sprawie podpisało 11 tys. osób.

Osoby sprzeciwiające się wycince drzew w lesie Solnickim, chcą by prezydent Białegostoku zorganizował debatę publiczną ws. lotniska na Krywlanach. W poniedziałek (1.02) wystosowali w tej sprawie petycję.

Miasto chce, ze względu na rozbudowę lotniska, wycinki prawie 15 tys. drzew. Z powodu swojej wysokości uniemożliwiają one bezpieczne lądowanie i start samolotów. Nadleśnictwo Dojlidy odwołało się od tej decyzji.