Wiadomości

Dwoje Podlasian padło ofiarą oszustów. Stracili znaczne kwoty.

Blisko 2 tys. zł przekazał młody mieszkaniec powiatu białostockiego kobiecie, która oferowała usługi seksualne. Do spotkania jednak nie doszło. Gdy poprosił o zwrot pieniędzy, nadal był oszukiwany.

Przyjęła taką taktykę: oszukiwała na niezbyt duże kwoty, ale na masową skalę.

Osoby starsze i samotne często stają się ofiarami przestępców. Do jednej z takich sytuacji doszło na białostockim osiedlu Młodych.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim poszukują 2 oszustek. Kobiety wyłudziły pieniądze i biżuterię na łączną kwotę prawie 15 tys. zł od 2 mieszkanek miasta.

80-letnia mieszkanka Łomży została okradziona przez nieznaną jej kobietę, która weszła do domu i poprosiła o szklankę wody. Teraz oszustka poszukiwana jest przez policjantów.

Policja zatrzymała kobietę, która powołując się na rzekome znajomości miała załatwić osadzonemu wyjście z więzienia. Za "usługę" przyjęła kilkadziesiąt tysięcy zł.

Sąd skazał fałszywą dziennikarkę, która podawała się za reportera jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Alicja J. wynajmowała pokoje w hotelach i wyjeżdżała nie płacąc za nie.

Białostocka prokuratura rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 28-letniej Monice P. Kobieta, podając się za pracownicę Telekomunikacji Polskiej, fałszowała umowy, podpisy i oszukiwała ludzi.

Helena D. została skazana za rozboje, których dokonała na starszych mieszkankach Białegostoku. W więzieniu spędzi cztery lata i dwa miesiące.

To było zwykłe oszustwo. Kobieta wyłudziła od 83-latka pieniądze, rzekomo na zabieg chirurgiczny dla chorego dziecka. W zastaw pożyczki zostawiła walizkę, w której miała być cała wypełniona dolarami.

W środę (16.02) po południu nieznajoma kobieta i mężczyzna okradli 84-letnią mieszkankę gminy Nowe Piekuty. Dzień wcześniej ofiarą oszustki padła zaś starsza mieszkanka Łomży.

Ponad 5 tys. zł straciło starsze małżeństwo mieszkające w powiecie wysokomazowieckiem. Do ich domu przyszła kobieta podając się za pracownicę firmy wypłacającej powojenne odszkodowania.

Do dobroczynnych czarów potrzebne jej było jajko, ścierka oraz... wszystkie pieniądze domowników. Oszustka pod pozorem wyleczenia 77-latki ukradła 10 tys. zł.

7 tys. zł straciła mieszkanka Sokółki. "Bratanica" przez telefon poprosiła ją o pożyczkę. Kobieta zaufała dzwoniącej i w ten sposób straciła swoje oszczędności.

18 stycznia policjanci z KPP w Wysokiem Mazowieckiem zatrzymali 17-letnią oszustkę.