Wasilków upamiętnił swoich żydowskich sąsiadów

2021.11.16 20:57
W 79 rocznicę wywózki i zagłady wasilkowskich Żydów w Treblince mieszkańcy, społecznicy, uczniowie wasilkowskich szkół i historycy – w sumie blisko sto osób - uczcili pamięć swoich dawnych sąsiadów.
Wasilków upamiętnił swoich żydowskich sąsiadów
Fot: Urząd Miejski w Wasilkowie

Już po raz drugi odczytano także nazwiska rodzin – tych, których udało się ustalić. Ze społeczności żydowskiej, która przed II wojną światową stanowiła trzecią część mieszkańców – nie przeżył nikt.

We wtorek (16.11) na cmentarzu żydowskim przy ul. Słowackiego w Wasilkowie odbyła się uroczystość upamiętniająca żydowskich mieszkańców Wasilkowa zamordowanych w obozie zagłady Treblinka w listopadzie 1942 r.

Jak relacjonował w czasie uroczystości historyk, wasilkowianin – dr hab. Artur Markowski - 2 listopada 1942 roku na polecenie władz niemieckich zostały wystawione furmanki na ulicy Białostockiej i części ul. Kościelnej w Wasilkowie. Kobiety, dzieci, starcy – wszyscy żydowscy mieszkańcy zostali przewiezieni do obozu przejściowego w koszarach, a stamtąd w bydlęcych wagonach wysypanych wapnem udali się w ostatnią podróż do Treblinki. Ta podróż trwała kilka godzin. Nie wszyscy przeżyli już samą podróż. Na miejscu czekało kilkudziesięciu esesmanów i kilkuset strażników ukraińskich.

Rozdzielono kobiety od mężczyzn, golono im głowy, kazano rozebrać się do naga. Przepędzano do komory gazowej i zabijano spalinami z czołgu. Ciała najpierw zakopywano, a potem – palono. Nikt z Żydów wasilkowskich nie przeżył. W ciągu dwóch godzin zginęła cała żydowska gmina Wasilkowa.

- Jak mogło do tego dojść, do tej straszliwej zabrodni? Przecież w samej Treblince zabito 800 tys. ludzi w ciągu roku. Od czego to się zaczęło? To się zaczęło od słów. Nie od wyszkolenia super zabójców – ale od mówienia, od niechęci: ty jesteś inny, niedobry. Od słów, które zostały błyskawicznie przejęte przez polityków nazistowskich. To nie naziści wymyślili antysemityzm, oni to przejęli i doprowadzili do ludobójstwa – mówił w swoim wystąpieniu Artur Markowski. – Najpierw były słowa, potem prawo. W końcu przyszła wojna i naziści zaczęli krok po kroku realizować swój plan. Były getta i propaganda, że to nie są właściwe ludzie. I jak trudno zabić człowieka, jak łatwo zabić kogoś, kto człowieczeństwa został pozbawiony. Zagłada została zrealizowana przez zwykłych ludzi. To nie byli mordercy, super wyszkoleni specy. Przyjrzałem się kim byli ludzie z SS Oberkommando Treblinka: kucharz, młynarz, górnik, krawiec – to są ich zawody. Oni w pewnych okolicznościach zaczęli zabijać. Tylko za to, że prawo wykluczyło ludzi, których uznano za Żydów.

Samorząd Wasilkowa reprezentowała Dominika Jocz, zastępca burmistrza.

- Cieszę się, że w tych uroczystościach bierze udział i młodzież. To daje nadzieje, że pamięć o dawnych wasilkowskich mieszkańcach przetrwa. O ludziach, którzy tutaj mieszkali, przeżywali swoje wzloty i upadki – podkreślała w czasie swojego wystąpienia Dominika Jocz. – I mam tylko nadzieję, że nigdy więcej takie tragedie nie dotkną ani naszej społeczności, ani żadnej innej.

Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl

691 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39