Wiktor Wołkow zostanie upamiętniony w przestrzeni Białegostoku. Trwa zbiórka funduszy

Fot: materiały organizatora

Projekt instalacji upamiętniającej Wiktora Wołkowa

W przestrzeni miejskiej powstanie instalacja

- To ważne, żeby fotografik takiego formatu, ikona Podlasia, wielka osobowość, istniał w świadomości Podlasian i osób odwiedzających Białystok i Podlasie. Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie naszej inicjatywy do tych wszystkich, dla których pamięć o Wiktorze Wołkowie jest ważna - piszą pomysłodawcy inicjatywy.

Wybitnego fotografika upamiętniłaby instalacja, której autorem jest Krzysztof Jakubowski - artysta-rzeźbiarz, adiunkt Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej.

Albumy i reprodukcje fotografii za datki

W zamian za datek w wysokości minimum 60 zł (albo więcej), biorący udział w akcji zostanie obdarowany albumem "Koń na Podlasiu", a za datek w wysokości 10 zł - jedną z trzech reprodukcji fotografii artysty. Otrzymać je można w trzech miejscach w Białymstoku, w których ustawione są specjalne skarbony: Kurier Poranny - Biuro ogłoszeń, ul. św. Mikołaja 1; Muzeum Podlaskie, Rynek Kościuszki 10 i Księgarnia Przystań, ul. M. Skłodowskiej-Curie 14A.

Osoby spoza Białegostoku, chcące wesprzeć akcję, album bądź reprodukcję otrzymają pocztą. Wystarczy, że do datku doliczą opłatę pokrywającą koszt wysyłki (60 zł plus 15 zł w przypadku albumu "Koń na Podlasiu", 10 zł plus 5 zł w przypadku reprodukcji fotografii). W tytule przelewu należy wpisać "datek na upamiętnienie Wiktora Wołkowa" oraz imię, nazwisko i adres, na jaki ma trafić przesyłka.

Datki można wpłacać także bezpośrednio na konto Fundacji. Numer konta: BOŚ Oddział w Białymstoku 11154012162054445833740002. Wtedy album można odebrać w siedzibie Fundacji przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 14A (budynek Biblioteki Uniwersyteckiej).

Odszedł "mistrz światła"

Jeden z najbardziej znanych i cenionych, nie tylko w Podlaskiem, fotografików - Wiktor Wołkow - zmarł 27 marca 2012 roku. Specjalizował się w fotografii pejzażu i przyrody, zwłaszcza podlaskiej. Chętnie fotografował widoki nad Biebrzą. Charakterystyczną cechą jego zdjęć była dbałość o szczegóły. Nazywano go "mistrzem światła", gdyż dobierał jak najlepsze światło do robienia zdjęć. Był autorem wielu albumów fotograficznych. Mieszkał wraz z żoną w Supraślu. Odszedł po ciężkiej chorobie.