Wróciły protesty w obronie sądów. Czy tym razem przyniosą efekt?

2017.10.02 09:02
W niedzielny wieczór (1.10) pod sądem okręgowym zebrali się przeciwnicy reformy sądownictwa, którzy tym razem protestują przeciwko projektom ustaw zaproponowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Wróciły protesty w obronie sądów. Czy tym razem przyniosą efekt?
Fot: MN

Już to chyba gdzieś widzieliśmy

Zapalone znicze, okrzyki "Wolne sądy" i kilkaset osób stojących na chodniku przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. Niektórzy, przechodząc w pobliżu ul. Skłodowskiej 1, mogliby pomyśleć, że to deja vu, ale to kolejny protest przeciwko zmianom w sądownictwie.

2 miesiące wcześniej ludzie wyszli na ulice wielu miast w kraju, żeby zamanifestować swój sprzeciw wobec projektów uchwał złożonych przez partię rządzącą, a dotyczących daleko idących zmian w Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa a także w ustroju sądów powszechnych. Wydawało się, że protesty przyniosły skutek, ponieważ prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z trzech ustaw, podpisując tylko tą dotyczącą najmniejszych sądów. Uspokoiło to trochę społeczeństwo, chociaż nadal podnoszono, że jest to "zgniły" kompromis. Równocześnie jednak prezydent zapowiedział, że przygotuje własne ustawy o SN i KRS. W ubiegły poniedziałek (25.09) je zaprezentował, a ludzie znów zaczęli się szykować do protestów.

- Mieliśmy nadzieję, że prezydent przeciwstawi się pokusom polityków z Prawa i Sprawiedliwości, zawróci ze swej dotychczasowej drogi łamania konstytucji. Wiele osób liczyło na to, że przygotuje on projekty ustaw, które nie będą powodowały likwidacji trójpodziału władzy, a zapewnią rzeczywistą reformę wymiaru sprawiedliwości – mówiła podczas białostockiego protestu Dorota Zerbst z Komitetu Obrony Demokracji.

Mimo niskiej temperatury, frekwencja pod gmachem sądu okręgowego była dość duża, a zebrani chętnie włączali się w skandowanie haseł "Równość, wolność, demokracja" czy "Ręce precz od Konstytucji". Zapowiadali również, że będą uczestniczyć w protestach, dopóki te będą trwały.

- Czuję się oszukana, bo naprawdę liczyłam, że prezydent się opamiętał, a on tylko zagrał na siebie. To, że Ziobro nie będzie miał większej władzy, to nie jest żadne zwycięstwo, bo sądy powinny pozostać niezawisłe - mówiła pani Barbara, która przyszła na wiec.


Co się zmieni?

Główne zmiany w KRS to przede wszystkim przerwanie kadencji sędziów i fakt, że nowi wybierani byliby przez sejm większością 3/5 głosów (potrzebne byłoby ponadpartyjne porozumienie). Gdyby nie udało się dojść do kompromisu, to wówczas odbywałoby się głosowanie imienne, w którym jeden parlamentarzysta mógłby postawić na jednego sędziego. Wracamy więc do momentu, w którym wybór sędziów stałby się wyborem politycznym i zamazywałaby się granica w trójpodziale władzy. Mechanizmem zabezpieczającym miałby być zapis, który po 2 miesiącach oddaje w ręce prezydenta możliwość wyboru sędziów. Jako że jest to niezgodne z Konstytucją, Andrzej Duda przygotował także projekt zmiany najważniejszego aktu normatywnego w Polsce.

Jeśli natomiast chodzi o Sąd Najwyższy, dużych zmian jest więcej. Najważniejsza z nich to obniżenie wieku przejścia na emeryturę dla sędziów. Mieliby oni przechodzić w stan spoczynku w wieku 65 lat, a nie, jak teraz, w wieku 70 lat i tylko prezydent mógłby przedłużyć ich kadencję. W praktyce oznaczałoby to odejście w tym roku ponad 30 sędziów, czyli 40% składu. Zmiana, w stosunku do projektu z lipca, jest o tyle inna, że tamten zakładał wygaszenie kadencji wszystkich sędziów.

Inna to tzw. skarga nadzwyczajna. Narzędzie to miałoby trafić w ręce obywateli, którzy byliby niezadowoleni z wyroku sądu najwyższego i za pośrednictwem m.in. prokuratora generalnego, rzecznika praw obywatelskich, rzecznika praw dziecka, rzecznika praw pacjenta, a także za pośrednictwem 20 senatorów i 30 posłów mogliby dochodzić swoich praw.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1252 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39