Zabawa pod sceną. Pidżama Porno wróciła do Białegostoku [ZDJĘCIA]

2015.11.29 00:00
Punkowa energia, zaangażowane, a zarazem poetyckie teksty i tańcząca pod sceną publika. Tak było w sobotni (28.11) wieczór na koncercie Pidżamy Porno, która zagrała w sali koncertowej przy ul. Podleśnej.
Zabawa pod sceną. Pidżama Porno wróciła do Białegostoku [ZDJĘCIA]
Fot: Michał Kardasz
Krzysztof "Grabaż" Grabowski podczas koncertu w Białymstoku

To był pierwszy - po dłuższej przerwie w działalności - koncert zespołu w Białymstoku. Starsi fani pamiętają występy w Gwincie czy nieistniejącej już Hucie. Koncerty Pidżamy Porno zawsze odznaczały się punkową energią i gromadziły dużą publikę. Tak też było w sali Filharmonii. Białostoccy fani stawili się licznie. Tylko niektórzy zastanawiali się, skąd wybór koncertowego miejsca. Grabaż na Facebooku tłumaczył: "Dlaczego Pidżama gra w Operze? Bo jeszcze tam nie grała. Bo nie ma innej dobrej sali w Białymstoku na koncert rockowy". I rzeczywiście, coś w tym jest. Na akustykę w sali przy ul. Podleśnej narzekać nie można było. Na kondycję zespołu również.

Rozpoczęli od piosenki "Nocny gość", potem były "Co za dzień" oraz "Kocięta i szczenięta". Wystarczyło kilka numerów, by wielu fanów zerwało się z miejsc siedzących i pobiegło pod scenę.

- Dobry wieczór. Macie bardzo ładną salę koncertową - przywitał białostockich słuchaczy Krzysztof "Grabaż" Grabowski, wokalista Pidżamy Porno, oczywiście w charakterystycznym kapeluszu.

Zespół grał z dużą energią i punkowym pazurem. "Taksówki w poprzek czasu", "Między czarnym i czerwonym" – publika oklaskami nagradzała kolejne utwory. Co chwila następne osoby wbiegały w tłum pod sceną. Zabawa trwała w najlepsze, a Pidżama przypominała kolejne hity - "Outsider" czy "Gorzka". Owacyjnie została przyjęta piosenka "Kotów kat ma oczy zielone", zagrali też "Do nieba wzięci". Grabaż zapowiedział kilka piosenek z albumu "Futurista". Przypomnieli "Film o końcu świata" czy "Ulice i stygmaty". Nie mogło też zabraknąć "Gdy zostajesz", "Bułgarskiego centrum" i "Wirtualnych chłopców". Na finał "Ezoteryczny Poznań". Jednak to nie był koniec. Wywołany na bis zespół zagrał "Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości", "Brudną forsę" i "Twoją generację". Publika dalej skandowała "Pidżama!". Pojawili się jeszcze raz na scenie - zabrzmiały "Pryszcze" i "Pasażer".

Dziś Pidżama Porno zagra jeszcze jeden koncert w Białymstoku. Miejsce to samo, start o godz. 19.00. Kto się waha, niech szybko się decyduje. Występ Pidżamy w Filharmonii to duże wydarzenie!

Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl

1051 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39