Zamienili Barszczańską na Bema. Nowe mieszkania komunalne oddane do użytku

Fot: MN

Bloki komunalne przy ul. Bema

Zakończyła się budowa dwóch bloków komunalnych przy ul. gen. Józefa Bema. Jest w nich 101 mieszkań o powierzchni od 30 do 60 m2. 24 z nich zostały przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Budowa budynków rozpoczęła się w czerwcu 2015 r., a cała inwestycja kosztowała ponad 12 mln zł. Przedsięwzięcie to dofinansował Bank Gospodarstwa Krajowego kwotą 3,2 mln zł.

Klucze odebrane, można się wprowadzać

Propozycje najmu nowych mieszkań otrzymali dotychczasowi lokatorzy gminnych lokali przy ul. Klepackiej i Barszczańskiej, którzy regularnie opłacali czynsz i rachunki oraz przestrzegali porządku. Zwolnione przez nich mieszkania zostaną przekształcone na lokale socjalne, których pozyskanie jest warunkiem dostania dofinansowania z Banku Gospodarstwa Krajowego na budowę nowych budynków komunalnych.

– To już kolejne bloki komunalne wybudowane w tej części miasta. Pierwszy oddaliśmy do użytku w styczniu tego roku. Klucze odebrało wówczas 70 rodzin – mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Cieszę się, że coraz więcej białostoczan może wprowadzać się do nowych mieszkań, a otrzymać je w okresie bożonarodzeniowym to zapewne spełnienie marzeń.

W czwartek klucze do mieszkań odebrały kolejne osoby. Mieszkania są właściwie gotowe do wprowadzenia. Nowi lokatorzy planują więc w ciągu kilku dni się przeprowadzić.

- Podoba mnie się szalenie, jestem bardzo zadowolona. Nic więcej nie potrzebuję – mówi pani Alina Gobiszewska. - Wprowadzam się już w sobotę. Na to mieszkanie czekałam 2 lata. Czynsz jest co prawda większy, ale też metraż jest większy – dodaje uśmiechnięta.

W ostatnim dziesięcioleciu, w latach 2006–2016, Gmina Białystok wybudowała łącznie 558 mieszkań, razem z lokalami oddanymi przez Komunalne TBS daje to około 1400. Na działce przy ul. Bema miasto ma wybudować jeszcze kolejnych 800 mieszkań.

Miasto buduje, radni rozdają

Podczas ostatniej rady miasta przegłosowana została uchwała, która zmienia zasady zbywania przez gminę mieszkań komunalnych. Do tej pory można było wykupić lokal oddany do użytku przed 1989 r., po nowelizacji granicę przesunięto do 1998 r. Obejmuje to około 1000 mieszkań z zasobu komunalnego miasta. Podczas sesji pojawiły się nawet głosy, że gmina powinna się wyzbyć wszystkich takich lokali. Jednak spowodowałoby to, że magistrat nie mógłby się wywiązać z ustawowego obowiązku zapewnienia mieszkań osobom najbiedniejszym.

- Z jednej strony PiS miejski łatwo rozdaje, a z drugiej jest przygotowany projekt ustawy sejmowej, która ma utrudnić tego typu działania. Radni nie skoordynowali więc chyba swoich pomysłów z działaniami rządowymi. Rozmawiałem z wojewodą i ma podobne zdanie. Urząd miasta wystąpi z pismem do niego, w którym opisze swoje zastrzeżenia. Bo my mamy obowiązek ustawowy zasób mieszkaniowy utrzymywać – komentował prezydent Truskolaski.

Wojewoda może cofnąć decyzję radnych. Możliwe jest również to, że w momencie wejścia ustawy gminny przepis przestanie obowiązywać. Poza tym uchwała, według prezydenta, daje możliwość, a nie nakaz.

- Politykę mieszkaniową prowadzi prezydent, my będziemy każdorazowo analizować takie wnioski, które lokale będziemy przeznaczać do sprzedaży – podsumował Tadeusz Truskolaski.