Zwierzęta potrzebują natychmiastowej pomocy – mogą nawet umrzeć

2018.04.13 09:59
Fundacja z Białegostoku zajmująca się pomocą bezpańskim zwierzętom na poważne kłopoty finansowe. Pomaga potrzebującym czworonogom, ale by mogła to dalej robić - trzeba pomóc jej.
Zwierzęta potrzebują natychmiastowej pomocy – mogą nawet umrzeć
Fot: Fundacji dla Zwierząt "Jedno Serce Nie Da Rady"

Bezpańskie psy i koty potrzebują pomocy

O tym, jak wiele jest w naszym regionie potrzebujących zwierząt nie trzeba mówić. Wystarczy chociażby wybrać się poza miasto, by zobaczyć błąkające się bezpańskie zwierzaki, które często stoją przy drodze i liczą, że ktoś je przygarnie i pokocha. Wiele osób mija je bez większych emocji nie zastanawiając się nad tym, czy mają jakiekolwiek szanse na przeżycie. Szczególnie, że część bezdomnych psów i kotów jest ciężko chorych, wymagających natychmiastowego leczenia.

Na ratunek im przychodzi białostocka Fundacja Dla Zwierząt "Jedno Serce Nie Da Rady". Okazuje się jednak, że same dobre chęci nie wystarczą i do pomocy potrzebne są pieniądze – i to często dość duże.

"Od dłuższego czasu źle u nas z finansami, bardzo źle. Nie udaje nam się odbić od dna, bo faktura goni fakturę. Mimo wpłat od Państwa, co jakiś czas mamy długi w lecznicach. Wystarczy jeden, dwa zwierzaki w cięższym stanie, wymagające zabiegu, pobytu w szpitalu lecznicowym i już zaczynają się kłopoty z opłaceniem. Mimo bazarków, zbiórek, brakuje pieniędzy" - czytamy w apelu organizacji.

Warto śledzić działania fundacji

O tym, jak wiele dobrego czyni ta organizacja można zobaczyć chociażby na jej profilu facebookowym, gdzie na bieżąco wstawiane są informację o jej działalności. Aktualnie chciałaby wykastrować i wysterylizować wolno żyjące koty, by problem bezdomności tych zwierząt się nie namnażał. Niestety zaległości finansowe fundacji sprawiły, że po złapaniu 15 kotów muszą zaprzestać swojej działalności - a jak sami mówią "za chwilę będzie wysyp kocich maluszków, zresztą szczeniąt również".

Fundacja nie ma wielkich długów – obecnie wynoszą one około 3 tys. zł. Ta kwota jednak już blokuje podejmowanie jakichkolwiek nowych działań. I jak wiadomo – to są tylko nieopłacone faktury, a realizacja następnych pomysłów również kosztuje.

"Nie będziemy mogli działać jeśli nie zbierzemy środków na opłacenie zaległości. Dług na ten moment wynosi ponad 2900 zł. Ta zbiórka to nasze być albo nie być. Niestety, tak to wygląda" - informują osoby należące do fundacji.

Można zostać wolontariuszem - także wirtualnym

Warto więc wspomóc organizację chociaż drobną kwotą. Można przekazywać na nią swój 1% podczas rozliczania PIT-u albo zostać wirtualnym wolontariuszem i co miesiąc przelewać kilka zł na konto fundacji. Każda pomoc jest mile widziana.

Pieniądze można wpłacać zarówno na konto podane na stronie fundacji, jak i na Pomóż nam wyjść z długów.

Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl

1034 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39