Aktualności

Rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Oficjalne obchody, wycie syren, bez marszu ONR

2016.08.01 08:54

Białystok upamiętni 72. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Zaplanowano oficjalne obchody przy ul. Kilińskiego. W mieście obędzie się bez przemarszu środowisk narodowych.

W poniedziałek o godz. 17.00 pod pomnikiem Żołnierzom Armii Krajowej przy ul. Kilińskiego odbędzie się ekumeniczna modlitwa w intencji poległych powstańców. Później nastąpi złożenie kwiatów. W uroczystości wezmą udział władze Białegostoku, kombatanci i historycy.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku poinformowało, iż o godz. 17.00 na terenie całego województwa zostaną uruchomione syreny alarmowe. Sygnały przekazywane w tym dniu będą ćwiczebne - to trening praktycznego systemu alarmowego. Jego uruchomienie będzie jednak przede wszystkim wyrazem pamięci i uhonorowaniem poświęcenia i walki powstańców warszawskich z 1944 r.

Nie dojdzie natomiast do skutku marsz powstania warszawskiego, który planował zorganizować Obóz Narodowo-Radykalny. Początkowo miał on przejść w godz. 16.00–16.40 od kościoła św. Rocha, ul. Lipową, Rynkiem Kościuszki i ul. Kilińskiego, pod miejsce głównych obchodów. Spotkanie środowisk narodowych będzie zgromadzeniem stacjonarnym.

1 sierpnia 1944 r. na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora" w Warszawie wybuchło powstanie. Było ono największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad 2 miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r.

W czasie walk w Warszawie zginęło około 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również około 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty ludności cywilnej były ogromne i wynosiły 180 tys. zabitych. 500 tys. mieszkańców Warszawy wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim.

Tagi