Sport

W nietypowym terminie, bo w czwartek (19.01), swój mecz rozgrywali siatkarze SKS-u Hajnówka. Zawodnicy z Podlasia mierzyli się na wyjeździe ze Stalą Nysa, z którą niestety polegli.

Stal AZS Nysa to jedna z czołowych ekip ligi, która do Ślepska Suwałki traci 5 punktów, ale ma jeden rozegrany mecz mniej. Nic więc dziwnego, że w czwartkowy (19.01) wieczór siatkarze SKS-u mieli na parkiecie problemy.

Mimo to pozostawili po sobie dobre wrażenie. Wygrali trzecią partię, a w pierwszej walczyli do ostatnich chwil, ulegając dopiero na przewagi. Ostatecznie przegrali całe spotkanie 1:3, co oznacza, że w trwającym sezonie – po 15 rozegranych meczach – mają na swoim koncie 5 zwycięstw i 10 porażek. Warto jednak zauważyć, że aż 6-krotnie SKS przegrywał dopiero po tie-breaku.

W weekend siatkarze z Hajnówki udadzą się na kolejne wyjazdowe starcie. Pojadą do Wałbrzycha na mecz z przedostatnią w tabeli Victorią.

Stal AZS Nysa – SKS Hajnówka 3:1 (26:24, 25:16, 22:25, 25:20)

Wielkie emocje, ale i spore rozczarowanie. Podlaski zespół zaliczył wpadkę

REA BAS wygrał, ale niedosyt pozostał

Porażka i spadek w tabeli. Ślepsk słabszy od "Akademików"

Piraci, magiczne rośliny i milion świateł. Dziś otwarcie Lumina Park

Kolejny hit z udziałem Jagi. Na Chorten Arenę przyjeżdża Papszun i jego Raków

Zarządzanie energią w firmie – jak uniknąć niepotrzebnych wydatków?