Wiadomości

W Krupniakach (gmina Choroszcz) w nocy z soboty na niedzielę (5.06) doszło do pożaru drewnianej przydomowej altanki. Pożar rozprzestrzenił się na piętrowy budynek jednorodzinny oraz garaż. Teraz pogorzelcy potrzebują nowego domu.

Dokładnie rok temu - 19 kwietnia 2020 - wybuchł największy pożar w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego. Spłonęło 5,5 tys. hektarów bagiennych łąk i lasów. Przez 7 dni tysiące osób walczyło z potężnym żywiołem.

W czwartek (4.03) na krajowej "19" zapaliła się naczepa samochodu ciężarowego. Służby jadą na miejsce zdarzenia.

Do 126 tys. zł wzrosła nagroda za wskazanie podpalacza, który wywołał pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Zgodnie z danymi obrazowania satelitarnego powierzchnia Biebrzańskiego Parku Narodowego objęta pożarem wyniosła 5280 ha. Więcej strat już nie będzie, bo ogień został ugaszony.

Wygląda na to, że gaszenie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym dobiega końca. Płoną już tylko pojedyncze miejsca.

Ta walka jeszcze nie dobiegła końca. Od kilku dni pomoc w gaszeniu pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym nadchodzi z różnych stron. Najwięcej ognisk pożaru występuje na obszarze Lasku Wroceńskiego i tam też zostało skierowanych najwięcej sił i środków.

Tysiące wpłat płyną do Biebrzańskiego Parku Narodowego nie tylko z województwa podlaskiego, ale z całej Polski, z całego świata. Pomóc w gaszeniu nie można. Na szczęście nie ma jeszcze potrzeby, by ratować ranne zwierzęta.

Nadal trwa dramatyczna walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Jak poinformowali strażacy, nocna służba upłynęła im w miarę spokojnie. Jednak dziś (23.04) od rana nowe zastępy straży znów ruszyły do akcji.

Z godziny na godzinę powiększa się obszar Biebrzańskiego Parku Narodowego objęty ogniem. W gaszeniu pożaru mają pomóc strażacy z Poznania i Krakowa a także wojsko. Do 4 dromaderów dołącza dziś śmigłowiec gaśniczy z Katowic.

W czwartek (2.07) palił się drewniany dom przy ul. Żabiej.

Przez kilka godzin białostoccy strażacy walczyli z pożarem traw na Słonecznym Stoku. Zadymione były okoliczne ulice.

W pożarze drewnianego domu w Nomikach niedaleko Sokółki zginęła starsza kobieta.

W wyniku pożaru domu jednorodzinnego w Knyszynie zginął starszy mężczyzna.