Wiadomości

Białostoczanin stracił 300 tys. zł, białostoczanka 60 tys. zł. Wszystko przez popularną ostatnio metodę na "zdalny pulpit".

Oszust wpadł na gorącym uczynku, po tym jak przechytrzyła go seniorka z Białegostoku. Kobieta, do której zadzwonili oszuści powiadomiła policjantów o trwającej rozmowie telefonicznej z nimi.

Emerytura mniejsza niż najniższa ustalona w danym roku to niestety częsta sytuacja. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyjaśnia, dlaczego tak jest i proponuje, żeby samemu oszczędzać na godziwą przyszłość.

Jak podają badania przeprowadzone przez PBS na zlecenie P.R.E.S.C.O, aż 43% mieszkańców Podlasia zarabia miesięcznie tyle, że ledwie starcza im na podstawowe wydatki. Podobnie jest w województwach lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim.

To się nazywa mieć szczęście w nieszczęściu. 55-letnia Podlasianka o mały włos nie straciła swoich oszczędności. Oszust próbował wyłudzić od niej pieniądze podając się za pracownika banku, ale przez błędne zalogowanie, kobieta zablokowała swoje konto, dzięki czemu uniknęła kradzieży. Niestety inna mieszkanka Sokółki nie miała tyle szczęścia.

Chciała zabezpieczyć swoje pieniądze przez internet, a w rzeczywistości straciła swoje je. Przestępca skłonił ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera i dzięki niej zdobyć dane do konta bankowego.

Spoofing to coraz częściej spotykana metoda wyłudzania danych, pieniędzy, a także tożsamości. Co robić, by nie paść ofiarą spoofingu?

Oszczędności życia można stracić tak naprawdę w kilka chwil. Przekonało się o tym w ostatnim czasie kilku mieszkańców województwa podlaskiego. Jaką metodą działali oszuści tym razem?

Mieszkanka powiatu sokólskiego chciała kupić przez internet cukier. Pokrzywdzona pomimo przelania pieniędzy nie otrzymała zamówionego produktu, a kontakt ze sprzedającym urwał się.

W związku z przewidywaniami, że sytuacja związana z zagrożeniem epidemicznym nie ma szans na poprawę w najbliższym czasie, magistrat podjął decyzję o likwidacji i łączeniu klas w szkołach podstawowych. Dzieki temu Miasto Białystok może zaoszczędzić 3,1 mln zł. Rodzice protestują.

Tym razem ofiarą oszustów padła 41-latka która, chcąc sprzedać płaszczyk dziecięcy za 15 zł, straciła oszczędności.

Zaledwie 40% Polaków posiada oszczędności w takiej kwocie, która pozwoliłaby im czuć się w miarę bezpiecznie na wypadek nieprzewidzianych wydatków. Kwota, o której mowa, z roku na rok rośnie i obecnie wynosi średnio prawie 5 tys. zł.

Ponad 200 tys. godzin w pracy spędzili w 2014 roku podlascy więźniowie. Przeliczając to na najniższą stawkę wynagrodzenia, skazani wypracowali kwotę ponad 2,5 mln złotych.

Sieć biur nieruchomości Metrohouse przeprowadziła symulację, która pokazuje, jak długo należy pracować, aby kupić za gotówkę 40-metrowe mieszkanie.

W przeciągu kilku dni, czworo mieszkańców województwa podlaskiego straciło łącznie ponad 24 tys. zł. Oszuści nie próżnują i cały czas szukają osób, które np. "klikną w link".

Aż 64% emerytów z północno-wschodniej Polski, w tym z Podlasia, jest niezadowolonych ze swojego poziomu życia. Badania pokazują, że seniorzy poszukują dodatkowych środków, ale w ich przypadku nie jest to łatwe.

Seniorka padła ofiarą oszustów, którzy zadzwonili na jej telefon stacjonarny. W słuchawce usłyszała, że jej córka spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Seniorka uwierzyła w tę historię.

Portal Bankier.pl przygotował raport dotyczący najpopularniejszych metod wyłudzania pieniędzy. Przytaczamy szczególnie te, które nie są tak znane jak metoda na wnuczka czy policjanta, a przynoszą oszustom równie wymierne korzyści.

Miasto Białystok ograniczyło oświetlenie niektórych budynków. Przy dawnej Książnicy Podlaskiej i Pałacyku Gościnnym w ogóle nie będą włączane iluminacje. Ma to przynieść oszczędności.

Serwisy samochodowe coraz częściej oferują nam usługę pompowania kół azotem. Wiele osób, kierując się pozornymi oszczędnościami, automatycznie wyklucza taką możliwość. To błąd

Policjanci coraz częściej spotykają się z nowymi rodzajami oszustw. Nie są to już podrabiane dokumenty, ale umiejętnie stosowana socjotechnika wykorzystywana coraz częściej w mediach społecznościowych.

Czas panującej pandemii koronawirusa, to również niestety okres wzmożonej aktywności oszustów internetowych, wykorzystujących obecną sytuację. Jedną ze stosowanych przez nich metod, są wyłudzenia kodu BLIK.

Sprawca, podszywając się pod syna, zadzwonił do 84-latka dwukrotnie. Twierdził, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy. Najpierw poprosił o 20 tysięcy złotych, a potem o dodatkowe 30. Policja szuka oszusta i kolejny raz apelują o rozwagę.

18-latek uczestniczył w oszustwach metodą "na policjanta". Odbierał pieniądze bezpośrednio od seniorek, które łącznie straciły ponad 100 tys. zł. Teraz spędza czas w areszcie.

85-latka uwierzyła w telefoniczną historię, że jej syn spowodował wypadek drogowy, a pieniądze na kaucję mają wybawić go z kłopotów. Zanim kobieta o swoich podejrzeniach poinformowała policję - straciła niestety 100 tys. zł.