Wiadomości

Oszuści nie próżnują. Tym razem 86-letnia zambrowianka została oszukana metodą "na wypadek". Kobieta odebrała telefon od rzekomej wnuczki i usłyszała, że jej córka spowodowała wypadek. Uwierzyła w opowiedzianą historię.

Oszuści nie próżnują. Szczególnie podczas letniego okresu wypoczynkowego, starają się wykorzystać uśpioną ostrożność. Pojawia się coraz więcej doniesień oszustw metodą "na bon turystyczny".

Dwie seniorki z Białegostoku padły ofiarami oszustów. 83- i 90-latka przekazały w reklamówkach łącznie 60 tys. zł.

1300 zł stracił białostoczanin, który chciał kupić w internecie cukier. Pokrzywdzony pomimo przelania pieniędzy nie otrzymał zamówionego produktu, a kontakt ze sprzedającym urwał się.

Oszuści nie próżnują. Tym razem rozsyłają fałszywe maile podszywając się pod ZUS.

Duże zyski w krótkim czasie? Kuszące, ale nierealne. Przypomina o tym Narodowy Bank Polski, który ostrzega przed oszustami, którzy wykorzystują wizerunek tej instytucji i zachęcają do rejestracji na fałszywej giełdzie kryptowalut.

68-latka uwierzyła w historię oszusta, który podając się za policjanta twierdził, że jej siostra spowodowała wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy na kaucję.

53 tys. zł straciła seniorka z Łomży, która padła ofiarą oszustów. 95-latka uwierzyła, że pomaga policjantom w rozpracowywaniu gangu, w którym głównym podejrzanym jest listonosz. Przekazała wszystkie oszczędności mężczyźnie, który przyszedł do jej domu.

Dwie seniorki łącznie straciły blisko 60 tys. zł. Młodsza z nich, 87-latka, wyrzuciła 37 tys. zł przez balkon myśląc, że pomaga w rozpracowaniu grupy przestępczej.

Jak alarmują policjanci ponownie uaktywnili się oszuści. Tym razem do prób wyłudzenia pieniędzy doszło w Suwałkach.

Tym razem ofiarą oszustów został 36-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego, który szukał pracy. W internecie znalazł interesujące go ogłoszenie - miał pracować na giełdzie papierów wartościowych. W efekcie stracił blisko 3 tys. zł.

W internecie pojawiły się oferty oszustów, proponujących sprzedaż swoich bonów turystycznych. Warto pamiętać, że bonu nie można wymienić na gotówkę ani na inny środek płatniczy. Przy jego pomocy można płacić m.in. za usługi hotelarskie na terenie Polski.

70-latka padła ofiarą oszustów. Kobieta była przekonana, że dzwoni do niej początkowo policjantka, a następnie prokurator. Pod pretekstem rozpracowania grupy przestępczej, oszuści wyłudzili od niej oszczędności.

Trójka Podlasian z różnych części województwa straciła niemal 200 tys. zł oszczędności. Oszuści wyłudzili pieniądze różnymi metodami.

Senior uwierzył w historię rzekomego konsultanta i chcąc zyskać 65 tys. złotych, zainstalował na swoim komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia. Tym samym dał przestępcom dostęp do swojego konta.

Minionej doby łomżyńscy policjanci otrzymali 6 zgłoszeń dotyczących oszustw metodą na "policjanta". Niestety, w jednym z nich 76-letnia mieszkanka Łomży, uwierzyła w historię rzekomego "policjanta".

Oszuści nie odpuszczają. Tym razem ich ofiarą padła 39-letnia suwalczanka, która uwierzyła, że ktoś próbował włamać się na jej konto.

Ponad 22 tys. zł straciła kobieta, która chciała sprzedać w internecie bluzkę. 47-latka kliknęła w link przesłany przez rzekomą kupującą.

Tm razem ofiarą oszustów padła mieszkanka powiatu siemiatyckiego, która chcąc sprzedać dziecięcą sukienkę, straciła oszczędności.

Oszuści wyłudzający pieniądze metodą m.in. "na wnuczka" czy "na policjanta" nie próżnują. Niestety, pomimo wielu apeli i ostrzeżeń ze strony policji, mundurowi wciąż otrzymują zgłoszenia o udanych oszustwach.

Oszuści już pojawiają się w mieszkaniach osób, które mogłyby ubiegać się o pieniądze w ramach programu 500 plus dla osób niesamodzielnych. ZUS przestrzega przed naciągaczami.

Mieszkaniec powiatu grajewskiego chciał w okazyjnej cenie kupić tonę ekogroszku z dostawą do domu. Niestety trafił na oszustów.

Sylwester to ostatni dzień roku, dlatego warto zadbać o to, by spędzić go z rodziną i znajomymi - tam, gdzie planowaliśmy. Uważajmy zatem na nieuczciwych zainteresowanych lub sylwestrowe oferty last minute, które mogą pojawić się w portalach społecznościowych czy sprzedażowych.

Kobieta zainstalowała na telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. W ten sposób dała przestępcom dostęp do swojego konta i straciła ogromne oszczędności.

Suwalczanka chciała zainwestować pieniądze w internecie. Po znalezieniu pewnej oferty kliknęła w nią, aby poznać szczegóły. Następnie skontaktowali się z nią fałszywi doradcy inwestycyjni, którzy namówili kobietę do zainstalowania aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. W taki sposób wyczyścili jej konto, zaciągnęli debet i złożyli wniosek o kredyt.