Wiadomości

Maszyniści, którzy doprowadzili do katastrofy kolejowej w Białymstoku, ponownie usłyszeli wyroki w zawieszeniu i nakaz zapłaty zadośćuczynienia. Poza tym mogą dalej wykonywać swój zawód.

To była duża katastrofa kolejowa. Po zderzeniu pociągów towarowych, akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Sąd uznał, że maszyniści, którzy prowadzili pociąg z cysternami, są winni. Ci jednak nie zgodzili się z tym i złożyli odwołanie.

Zapadł wyrok w sprawie wypadku kolejowego, który miał miejsce w Białymstoku w 2010 r. Dwóch maszynistów otrzymało kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Białostocka prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego poprawiony akt oskarżenia w sprawie największej w regionie katastrofy kolejowej. Blisko trzy lata temu w Białymstoku zderzyły się dwa pociągi towarowe przewożące łatwopalne substancję.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku powoła biegłych do zbadania wypadku pociągów, który wydarzył się jesienią 2010 roku. Akta sprawy, która trafiła do sądu w połowie września ubiegłego roku, zostały bowiem śledczym zwrócone do uzupełnienia – podaje serwis Polska lokalna.