Wiadomości

Jagiellonia Białystok pokonała Resovię Rzeszów 3:1 i zameldowała się w kolejnej rundzie Fortuna Pucharu Polski. Żółto-Czerwoni w wyjazdowym starciu zaprezentowali się bardzo okazale i przez większość czasu na boisku dominowali, dlatego awans Dumy Podlasia jest w pełni zasłużony.

W piątkowy (3.11) wieczór Jagiellonia Białystok pokonała na stadionie miejskim Stal Mielec 4:0, a bohaterem Żółto-Czerwonych został Bartłomiej Wdowik. 23-latek strzelił 2 gole - z rzutu karnego i rzutu wolnego.

Rozpędzona Jagiellonia w końcu została zatrzymana. Sposób na Dumę Podlasia znalazła Pogoń, która wygrała w Szczecinie 2:1. Zdaniem trenera Żółto-Czerwonych sobotnia (28.10) porażka niczego nie zmienia i białostoczanie nadal są w gazie.

Za Jagiellonią szalony mecz. Żółto-Czerwoni przegrywali w Poznaniu z Lechem 0:3, a mimo to potrafili odrobić straty i dopisali do swego konta 1 oczko. Przed spotkaniem trener Dumy Podlasia nie wziąłby w ciemno podziału punktów, ale scenariusz wtorkowej (24.10) rywalizacji sprawia, że ten remis białostocka drużyna musi szanować.

W piątek (20.10) na stadionie miejskim przy ul. Słonecznej zobaczyliśmy kolejny koncert. Znów grała go Jagiellonia Białystok, która w świetnym stylu rozbiła Zagłębie Lubin 3:0. Po meczu szkoleniowiec Podlasian był dumny ze swego zespołu, ale zaznaczył też, że zauważa pewne niedociągnięcia.

Władze Jagiellonii Białystok doszły do wniosku, że w drużynie rezerw potrzebna jest roszada na stanowisku trenera. To oznacza, że Adrian Żurański nie będzie już prowadzić III-ligowego zespołu ze stolicy Podlasia.

Jagiellonia Białystok straciła w Krakowie 2 gole, ale strzeliła aż 4, dlatego to Duma Podlasia wygrała niedzielną (8.10) potyczkę na stadionie przy ul. Kałuży. Żółto-Czerwoni po 3 oczka sięgnęli bez pomocy Jesusa Imaza, który na jednym z ostatnich treningów doznał urazu.

Kampania wyborcza wchodzi właśnie w decydującą fazę. Krajowi liderzy partii od początku nie szczędzą sobie oskarżeń i obelg, ale obecnie ostre słowa i kpiny pojawiają się także wśród podlaskich polityków. Emocje poniosły ostatnio Stefana Krajewskiego i Jacka Boguckiego oraz Dariusza Piontkowskiego i Krzysztofa Truskolaskiego.

Jagiellonia Białystok w hicie 10. kolejki PKO Ekstraklasy pokonała warszawską Legię 2:0 i umocniła się w ścisłym czubie tabeli. Po meczu trener Dumy Podlasia był ze swego zespołu bardzo zadowolony i zaznaczył, że po takim spotkaniu zespołowi należy się czas na chwilę radości.

Po rozczarowującym remisie w Łodzi z ŁKS-em Jagiellonia zagrała domowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski i było to starcie, w którym Żółto-Czerwoni zmazali plamę z ligowego potyczki. Duma Podlasia zwyciężyła 2:0 i to ona wystąpi w 1/16 zmagań.

Jagiellonia miała ŁKS Łódź na deskach. Rywale grali w osłabieniu, przegrywali, a mimo to beniaminek zdołał w ostatnich minutach zdobyć gola i mecz zakończył się rozczarowującym remisem. Adrian Siemieniec po tym starciu nie mógł więc być zadowolony, ale też jednocześnie nie załamywał rąk.

Adrian Siemieniec objął posadę szkoleniowca Jagiellonii na początku kwietnia 2023 r. i od tamtej pory nie przegrał żadnego domowego spotkania. Passa ta liczy już 8 meczów.

Po kilkunastu minutach meczu wydawało się, że Jagiellonia w domowym starciu z Radomiakiem nie zdobędzie punktów, gdyż goście po dwóch szybkich ciosach prowadzili 2:0. Duma Podlasia zdołała się jednak podnieść, a nagrodą za wysiłek są 3 oczka dające pozycję wicelidera rozgrywek.

Szkoleniowiec Jagiellonii, Adrian Siemieniec, został wybrany "Trenerem Miesiąca" w PKO Ekstraklasie. Dla 31-latka to pierwsze takie wyróżnienie w karierze.

W 7. kolejce PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok przegrała we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem 1:2 i tym samym straciła 1. miejsce w tabeli. Po porażce trener Dumy Podlasia nie zamierza jednak załamywać rąk.

W ostatnich latach tak prezentującej się Jagiellonii kibice Dumy Podlasia nie mieli okazji oglądać zbyt często. W starciu z Górnikiem Żółto-Czerwoni grali odważnie i z polotem, co poskutkowała efektownym triumfem 4:1. Po meczu szkoleniowiec Jagi miał więc powody do zadowolenia.

Sobotnie (19.08) starcie pomiędzy Ruchem a Jagiellonią było bardzo wyrównane. Obie drużyny wykazały się dużą walecznością, ale ostatecznie 3 punkty powędrowały na konto Dumy Podlasia. Oczywiście trochę szczęśliwie, bo przy strzale Wdowika ten piłkarski fart Jadze rzeczywiście sprzyjał.

W najbliższy weekend Duma Podlasia nie rozegra ligowego meczu, ponieważ starcie białostoczan z poznańskim Lechem zostało przełożone. Piłkarze Jagiellonii skupią się więc teraz na treningach i poprawie tych elementów, które do tej pory najmocniej szwankowały.

Po szalonej końcówce spotkania Jagiellonia pokonała w piątek (4.08) łódzki Widzew 2:1. Po zakończonej rywalizacji trener Dumy Podlasia chwalił swój zespół za zaangażowanie, ale ciepłe słowa powędrowały również w kierunku kibiców.

W sobotę (29.07) Jagiellonia Białystok wysoko pokonała Puszczę Niepołomice, dzięki czemu podlaski zespół zatarł złe wrażenie powstałe po inauguracji sezonu. Mimo zwycięstwa 4:1 potyczka z beniaminkiem nie była jednak dla Żółto-Czerwonych spacerkiem.

To nie była dla Jagiellonii udana inauguracja sezonu. Żółto-Czerwoni przegrali na terenie mistrza kraju 0:3 i tak naprawdę w starciu z Rakowem nie byli w stanie dojść do głosu. Po spotkaniu trener Dumy Podlasia nie miał więc powodów do zadowolenia.

Piłkarze Jagiellonii zakończyli w poniedziałek (19.06) urlopy i rozpoczęli przygotowania do sezonu 2023/2024. Pierwsze dni mają dać odpowiedź na pytanie, w jakiej formie znajdują się zawodnicy, co pozwoli dobrać odpowiedni plan treningów.

W środowy (21.06) wieczór Jagiellończykiem został Adrian Dieguez. Hiszpan przyszedł do białostockiej drużyny z zespołu SD Ponferradina.

Jagiellonia nie zdołała udanie zakończyć sezonu 2022/2023. Żółto-Czerwoni w ostatnim meczu przegrali na wyjeździe z Lechem 0:2, przez co zostali sklasyfikowani w tabeli na lokacie numer 14. Cel w postaci utrzymania udało się jednak zrealizować.

Remisem 1:1 zakończył się ostatni domowy mecz Jagiellonii w sezonie 2022/2023. Żółto-Czerwoni nie zaprezentowali się w sobotę (20.05) zbyt dobrze, ale świetną dyspozycję pokazali za to kibice.