Wiadomości

W czwartek (3 września) po godz. 19.00 w Augustowie doszło do policyjnej interwencji w miejscu publicznym. Nieopodal centrum miasta mężczyzna został zaatakowany przez innego mężczyznę. Poszkodowany trafił do szpitala.

Dzięki błyskawicznej interwencji zambrowskich policjantów nie doszło do tragedii. Policjanci reanimowali 43-letniego mieszkańca miasta, który targnął się na swoje życie. Na szczęście mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i trafił pod opiekę lekarzy.

Podlascy policjanci nie mają za sobą łatwych godzin. Mundurowi zaliczyli bowiem w ciągu doby ponad pół tysiąca interwencji.

Podlascy policjanci mieli w ostatnich godzinach ręce pełne roboty. Mundurowi zaliczyli ponad pół tysiąca różnego rodzaju interwencji.

Upalna niedziela była spokojna na podlaskich drogach. Za nami doba bez wypadków.

Za nami długi czerwcowy weekend. Choć mundurowi z regionu musieli interweniować aż 430 razy, to jego końcówka była spokojna. W niedzielę nie było żadnego wypadku.

Długi weekend to dla większości osób idealny moment, by zaczerpnąć nieco relaksu i nabrać sił do dalszych działań. Dla większości, ale nie dla wszystkich. Dla policji to wzmożony czas pracy.

Podlascy policjanci minionej doby zatrzymali 11 sprawców przestępstw. W sidła organów ścigania wpadły też osoby poszukiwane, jak również osobnik, który nie przestrzegał zasad kwarantanny.

Wciąż nie wszyscy traktują pandemię koronawirusa na poważnie. Minionej doby na Podlasiu 5 osób nie zastosowało się do zasad kwarantanny, narażając tym samym innych na poważne problemy zdrowotne.

W niedzielę (22.03) w cerkwi na Nowym Mieście policja musiała interweniować w związku z uczestnictwem ponad 50 osób w nabożeństwie. Komunikat Świętego Soboru Biskupów PAKP z minionego wtorku głosi, że w trakcie trwania epidemii nabożeństwa nie będą odwoływane. Apeluje o przyjmowanie sakramentu spowiedzi. Nie wprowadził ograniczeń w sposobie udzielania komunii św.

Okres, gdy temperatury spadają poniżej zera, jest szczególnie trudny dla osób bezdomnych, schorowanych, pozbawionych opieki czy niezaradnych życiowo. Nie bądźmy obojętni względem potrzebujących.

Policjanci Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku dzięki szybkiej i sprawnej reakcji uratowali życie 60-letniej kobiety.

Białostocki policjant i jego życiowa partnerka – policjantka zatrzymali w czasie wolnym od służby złodzieja perfum. Okazało się, że to nie było jedyne przewinienie tego mężczyzny.

Poszukiwania 34-latki trwały niecałe pół godziny. Kobieta zgubiła się w lesie, gdy chciała skrócić sobie drogę do domu.

Grajewscy policjanci wzięli udział w niecodziennej interwencji. Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że na jednej z posesji biega sarna i nie może wydostać się na zewnątrz. Funkcjonariusze przy pomocy weterynarza pomogli zwierzęciu.

Przez ponad pół roku po zakończeniu budowy nowego żłobka na Bacieczkach w pobliżu zalegały odpady budowlane. Dopiero teraz wykonawca został ponaglony do ich posprzątania.

Wychowankowie mieli zabarykadować się w pomieszczeniu oraz zaatakować przybyłych na miejsce funkcjonariuszy. Policja wyjaśnia okoliczności zajścia w zakładzie poprawczym w Białymstoku.

W środę (8.05) przed południem białostoccy strażacy zostali wezwani do otwarcia mieszkania w bloku przy ul. Malmeda. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, od tym, że ze starszą kobietą nie ma od dłuższego kontaktu, mieli powiadomić policję jej sąsiedzi.

11 lutego lutego w godzinach porannych funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Grajewie dostali zgłoszenie o dwóch osobach z obrażeniami ciała. Mundurowi wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Policjanci z białostockiej patrolówki pomogli mężczyźnie z raną przedramienia. Mundurowi założyli rannemu opatrunek, by ten się nie wykrwawił i monitorowali jego funkcje życiowe do momentu przyjazdu karetki.

Niskie temperatury spowodowały wzrost liczby osób narażonych na zamarznięcie. W ostatnim czasie policjanci uratowali kilka osób. Były one w pomieszczeniach gospodarczych, w domu bez szyb, w szałasie zbudowanym z gałęzi czy pod przystankową wiatą.

Do nietypowego, ale zarażającego życiu zdarzenia doszło w poniedziałek (11.09) w Sokółce.

Dwaj białostoccy policjanci, będąc w czasie wolnym od służby, zatrzymali nietrzeźwego kierującego. Jak się okazało, mężczyzna mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, kierował autem mając 2,5 promila alkoholu w organizmie.

39-latka zawarła ustną umowę z właścicielem punku złomu. Kiedy mężczyzna nie wywiązał się z danego słowa, poprosiła o pomoc policję.

60-letnia mieszkanka Białegostoku chciała odebrać sobie życie. Dzielnicowy, który zjawił się w mieszkaniu kobiety, zapobiegł tragedii.