Wiadomości

25 lat temu na torach wzdłuż ul. Poleskiej wykoleił się pociąg wiozący chlor. Gdyby substancja wydostała się z cystern, ofiary liczono by w tysiącach. Rocznica tych wydarzeń jest obchodzona jako podziękowanie za ocalenie Białegostoku.

W powiecie bielskim doszło do wykolejenia pociągu towarowego relacji Białystok - Siedlce. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Do zdarzenia doszło na trasie Białystok-Szczecin, w okolicach Pasłęka. Lokomotywa wypadła z torów, pasażerom nic się nie stało.

Z ciągniętego przez lokomotywę składu wykoleiły się trzy wagony. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości obsługi okazało się, że nastawniczy był pijany. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Jak co roku, 9 marca obchodzona jest ważna rocznica związana z historią Białegosotku. 23 lata temu, w okolicach Dworca Fabrycznego wykoleił się pociąg przewożący chlor.

Dokładnie rok temu - 8 listopada po godz. 5 nad ranem - na torach nieopodal tunelu Fieldorfa "Nila" w Białymstoku zderzyły się dwa pociągi towarowe przewożące łatwopalne substancje. Można uznać za cud, że w katastrofie nikt nie ucierpiał.

W poniedziałek, około godz. 5.30 z nieustalonych dotąd przyczyn zderzyły się dwa składy kolejowe przewożące łatwopalne substancje. Kilkanaście cystern zapaliło się, dwie z nich wybuchło. Było naprawdę groźnie, na szczęście nikt nie ucierpiał. Po 6 godzinach akcji strażacy opanowali sytuację.