Wiadomości

Smród spalenizny, strach i obawa o własne życie - chyba nikt tak sobie nie wyobraża wymarzonego scenariusza wakacji. Jednak są osoby, które właśnie na takie wakacje będą musiały jechać. Biura podróży nie odwołują wszystkim pasażerom wycieczek na np. grecką wyspę Rodos.

W Puszczy Białowieskiej zanotowano największą od 12 lat liczbę pożarów. Choć ich powierzchnia była niewielka, to taka tendencja rodzi duże obawy o przyszłość.

Od 2017 r. do pierwszej połowy 2022 r. w Polsce odnotowano 754 pożary w miejscach gromadzenia odpadów, w tym także na dzikich wysypiskach.

Zaczął się proces dwóch strażaków-ochotników. 22-latek przyznał się do dwóch podpaleń i wyjaśnił, że dokonywał ich m.in. ze strachu przed 32-latkiem. Z kolei 32-latek podkreśla, że tylko próbował podpalić narożnik altanki, ale mu to nie wyszło.

Trwa kampania "Stop pożarom traw". Strażacy oraz leśnicy apelują do rolników i działkowców o niewypalanie suchych traw. W ubiegłym roku w woj. podlaskim spłonęło w sumie 151 ha takich przestrzeni.

Dokładnie 14620 interwencji - podlascy strażacy podsumowali 2010 rok. Był, w porównaniu z rokiem poprzednim, stosunkowo spokojny pod względem liczby pożarów. Niestety strażacy musieli dużo częściej interweniować w czasie miejscowych zagrożeń.

Burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz zaapelował do mieszkańców o podpisywanie petycji do marszałka województwa podlaskiego, w sprawie wydania decyzji dot. uprzątnięcia odpadów w sortowni znajdującej się w Studziankach. Na chwilę obecną petycję podpisało 200 osób.

Pogoda, z którą mamy teraz do czynienia, powoduje, że w lasach częściej niż zwykle, dochodzi do zaprószenia ognia. Często wystarczy jedynie iskra, aby spłonęło kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt hektarów lasu. Póki co w Podlaskiem nie ma zakazu wstępu do lasów z powodu zagrożenia pożarowego.

Co roku w Polsce lasy płoną 10 tysięcy razy. Walkę o ograniczenie liczby pożarów utrudnia fakt, że w powszechnej świadomości sprawcami pożarów są bliżej nieokreśleni "inni". Tymczasem prawie wszystkie pożary lasu powodują ludzie. Łamanie reguł bezpiecznego zachowania się w lesie, to jest prawdziwa przyczyna pożarów.

W woj. podlaskim ogień strawił kolejne dwa drewniane domy. W obydwu przypadkach nic nikomu się nie stało. Konieczne były jednak rozbiórki.

Jest sucho. Wszyscy to widzimy. Niestety brak deszczu to nie tylko straty w rolnictwie, ale też zagrożenie pożarowe.

Wiosna pachnie kwieciem, ale niestety często towarzyszy jej też smród. Smród dymu wypalanych traw. W tym momencie gaszenie takich pożarów to chleb powszedni w pracy podlaskich strażaków.

Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze nie dopuścili do rozprzestrzeniania się trzech pożarów. Ogień pojawił się w lesie, na łące i na jednej z prywatnych posesji.

Podlascy strażacy podsumowali rok. Była to też okazja do tego, żeby porozmawiać o zmianach, które niedługo czekają tę służbę.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat znacznie wzrosła liczba pożarów, których przyczyną jest nieprawidłowe stosowanie urządzeń grzewczych. W tym roku ma być jeszcze gorzej.

Znaczna część pożarów lasów czy traw to niestety wynik umyślnych podpaleń. Rozwaga - o nią nieustannie apelują zarówno leśnicy, jak i strażacy.

2018 rok był dla podlaskich strażaków pracowitym czasem. Do pożarów ratownicy wyjeżdżali średnio co około 2 godziny. Jedna akcja zajmowała przeciętnie 72 minuty. Do tego dochodziły m.in. miejscowe zagrożenia.