Podlascy drogowcy stracili prawie 4 mln zł. Księgowa uznana za winną

2017.07.25 12:35
Za winną nieumyślnego niedopełnienia obowiązków została uznana Anna F. Była księgowa Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich przelała prawie 4 mln zł na konto oszustów, zamiast na konto jednego z wykonawców.
Podlascy drogowcy stracili prawie 4 mln zł. Księgowa uznana za winną
Fot: MN
Anna F. została uznana za winną nieumyślnego niedopełnienia obowiązków

Historia jak z filmu

Na przełomie marca i kwietnia 2015 r. doszło do sytuacji trochę jak z hollywoodzkich filmów. Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich miał zapłacić spółce Unibep za wykonanie jednej z inwestycji. Chodziło o dwie raty na łączną kwotę prawie 4 mln zł. Główna księgowa Anna F., odpowiedzialna za przeprowadzenie operacji, wykonała dwa przelewy, ale pieniądze na konto spółki nie dotarły.

Urzędniczka posłużyła się danymi konta otrzymanymi w mailu, który, jak się okazało, był fałszywą wiadomością wysłaną przez oszustów. Gdy sprawa wyszła na jaw, pieniądze były wytransferowane już na inne konto za granicą. Sprawców nie udało się natomiast ustalić do tej pory.

Odpowiedzialność równoległa

W lutym tego roku, po przeprowadzaniu dochodzenia, przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się proces. Na ławie oskarżonych zasiadła tylko jedna osoba – wspomniana księgowa Anna F., która została oskarżona o nieumyślne niedopełnienie obowiązków służbowych. Kobieta nie przyznała się do winy. Prokuratura żądała dla niej kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, natomiast PZDW, jako oskarżyciel posiłkowy, chciał pokrycia strat przez oskarżoną.

We wtorek sędzia Andrzej Kochanowski ogłosił wyrok w tej sprawie, uznając Annę F. za winną. Ukarał ją grzywną w wysokości 8 tys. Musi też zapłacić 800 zł na rzecz Skarbu Państwa i 478 zł kosztów sądowych.

- Jak pokazuje ta sprawa, najbardziej skuteczne metody działania, to najprostsze metody działania, bo takie przyjęli nieustaleni dotychczas sprawcy. Natomiast odpowiedzialność oskarżonej w tej sprawie jest niejako równoległa – uzasadniał swoją decyzję sędzia. - Nie doszłoby do przelania znacznej kwoty pieniędzy, gdyby oskarżona zachowała się w sposób, jakiego wymagają od niej przepisy prawa.

Sąd postanowił nie obciążać Anny F. zwrotem strat poniesionych przez PZDW, ponieważ uznał, że szkoda została poniesiona przez faktycznych sprawców przestępstwa.

Sprawcy nadal nieznani

Wyrok jest nieprawomocny i obrońca oskarżonej zapowiedział, że złoży apelację w tej sprawie – jednak ani on, ani Anna F. nie chcieli komentować wyroku sądu. Prokuratura natomiast zapowiedziała, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem, również rozważy złożenie apelacji odnośnie wymiaru kary. Oskarżyciel posiłkowy był zadowolony z wyroku, nawet mimo tego, że nie zasądzono pokrycia szkód na rzecz PZDW.

- Wyrok wydaje się być sprawiedliwy. Sąd w uzasadnieniu uznał, że oskarżona była jedyną odpowiedzialną za zaistniałą sytuację, czym potwierdził, że działania PZDW, który rozwiązał z nią stosunek pracy po tym zdarzeniu, są słuszne. Celem głównym nie było dochodzenie naprawienia szkody od oskarżonej. Ważnym jest, żeby organy ścigania ustaliły rzeczywistych sprawców – mówił po ogłoszeniu wyroku radca prawny Jacek Klimowicz, który reprezentował PZDW.

Prokuratura nadal poszukuje sprawców. Po wykonaniu czynności na terenie kraju, zwrócono się do krajów Europy zachodniej i południowej o zabezpieczenie materiału dowodowego, czyli przede wszystkim o historię rachunków bankowych, na które były przelewane pieniądze.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1208 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39