Wiadomości

Losy rodziny stoczniowca z Gdyni na tle jednej z najciemniejszych kart historii PRL - wydarzeń grudniowych 1970 r. - to fabuła premiery kinowej tego weekendu "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł". Film obowiązkowy. Obowiązkowy jak szkolna lektura.

Książka „Pianistka” autorstwa E. Jelinek dotyka i nie pozostawia obojętnym przez długi czas. Niespełnione ambicje, masochistyczne upodobania seksualne, destrukcyjna więź rodzicielska oraz okrutny światek muzyczny – to wszystko serwuje nam w surowej, ale oryginalnej formie austriacka noblistka.

Darren Aronofsky nie zawodzi. Wielbiciele filmu "Pi", "Requiem dla snu", a najbardziej "Zapaśnika" docenią także najnowsze jego dzieło. W "Czarnym łabędziu" reżyser zanurza się głęboko w mroczną stronę psychiki baletnicy.

Czy to aby na pewno właściwa Alicja? - pytają wielokrotnie bohaterowie filmu "Alicja w Krainie Czarów" w reżyserii Tima Burtona. Podczas projekcji mi również chodziło po głowie to pytanie, a także stara piosenka zespołu Smokie.

Goszcząca od kilku dni na ekranach polskich kin produkcja zdobywa nagrody i wyróżnienia jedne za drugimi, łącznie z 12 nominacjami do tegorocznych Oskarów, w tym czterema z tzw. wielkiej piątki: dla najlepszego filmu, aktora, za najlepszy scenariusz i reżyserię. Bez dwóch zdań - wszystkie słusznie.

Seks przestał być tematem tabu, o czym świadczy coraz większa liczba wydawanych książek o tematyce erotycznej. Powieść "Pięćdziesiąt twarzy Greya" autorstwa L.S James wywołała szereg dyskusji wśród polskich czytelników ze względu na liczne opisy sadomasochistycznych aktów seksualnych.

Dwie postacie z zaświatów stoczą bój o pewnego czterdziestolatka. Jak zakończy się ta potyczka? Przekonacie się w Teatrze Dramatycznym. W lutym na scenę wraca spektakl "Autostrada".

Zamiast legend - wirtualna rzeczywistość, zamiast mieczy - wyrafinowane narzędzia zbrodni. Białostocka "Balladyna" jest spektaklem, w którym romantyczny dramat zestawiono z nowoczesnymi środkami wyrazu.

Spektakl "Królewna Śnieżka" w Teatrze Dramatycznym daleki jest od znanej bajki Disneya. To baśń o sile przyjaźni i współpracy, która przykuwa oko pomysłowymi kostiumami i kolorową scenografią. W ucho wpada też główna piosenka.

M.in. reżyser Janusz Zaorski i aktor Adam Woronowicz byli na białostockiej premierze „Syberiady polskiej”. Film, który wejdzie na ekrany polskich kin w piątek (22.02), może być doskonałą reklamą przygotowywanego w naszym mieście Muzeum Pamięci Sybiru.

Opowieść o Shreku ma już 9 lat i ciągle żyje. W weekend, także w wersji 3D, weszła na duże ekrany kolejna część sagi o zielonym ogrze. Jedni z niecierpliwością czekali na jej projekcję, inni z niesmakiem przyglądali się pączkującemu rozrostowi historii...

Opera i Filharmonia Podlaska oraz Białostocki Teatr Lalek rozpoczęły współpracę. Jej efekt jest wielce udany. Bajkę muzyczną "Pinokio" powinni zobaczyć widzowie w każdym wieku.

Pewien taksówkarz prowadzi podwójne życie - ma dwie kochające żony. Co jednak się stanie, gdy prawda wyjdzie na jaw? Koniecznie obejrzyjcie spektakl "Mayday" w Teatrze Dramatycznym.

Spektakl "Skłodowska. Radium girl" jest jak artystyczny patchwork. Nie tylko przybliża postać noblistki, ale dotyka fenomenu, jakim była Maria Curie-Skłodowska. W inteligentny też sposób interpretuje historię. To kolejny wielce udany spektakl Teatru Papahema.

To pełna uczuć historia dramatycznej miłości. Mimo upływu 150 lat, opera "Carmen" Georges'a Bizeta wciąż porusza widzów. Białostocka realizacja dodatkowo zaskakuje współczesną aranżacją.

W miniony weekend do kin weszła komedia Adama Dobrzyckiego "Projekt dziecko, czyli ojciec potrzebny od zaraz". Trudno przyznać, że scenarzysta udanej "Kołysanki", w najnowszej produkcji już też jako reżyser, dobrze sobie poradził. Film pozostawia niedosyt i niesmak.

Teatr Dramatyczny zafundował widzom znakomitą rozrywkę na świetnym poziomie. Spektakl "Kogut w rosole" to bardzo udana komediowa propozycja.

Świetnie zagrany, zaangażowany politycznie i społecznie, o intrygującej formie. Teatr Dramatyczny wystawił spektakl "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza. Białostoccy widzowie nagrodzili premierę owacją na stojąco.

Zaserwowane na okołowalentynkowy weekend premiery kinowe to słodkie i naiwne "Walentynki", równie słodkie, ale już ciekawsze (chociażby ze względu na Meryl Streep) "To skomplikowane" oraz czarna komedia "Kołysanka". Na przekór, nawet zakochanym, polecamy ten ostatni film.

Na zakończenie wakacji, oprócz amerykańskiego "Salt", w którym Angelina Jolie gra agentkę CIA zdemaskowaną jako rosyjski szpieg, z nowości kinowych mamy do wyboru tylko "Święty interes". Polska komedia, choć nie wszystkich musi zachwycać, jest naprawdę sympatyczną produkcją.

Piękna muzyka Straussa i zaskakująca współczesnymi rozwiązaniami inscenizacja. Na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej można oglądać najnowszą produkcję - "Barona cygańskiego" Johanna Straussa (syna).

Pełna zaskakujących lalek, oryginalnych form plastycznych, ze scenografią i kostiumami nawiązującymi do współczesności, z elektroniczną muzyką i aktorami wcielającymi się w kilka ról. Taka jest sceniczna wersja "Czarodziejskiej góry".

Wyborna gra aktorska, nieokiełznana wyobraźnia reżysera i klasyka literatury. To połączenie musi się udać. Paweł Aigner sięgnął po dzieło Woltera - "Kandyd, czyli optymizm" - i stworzył w Białostockim Teatrze Lalek spektakl iście brawurowy.

Trzeba przyznać, że twórcy spektaklu "Popiełuszko" nie mieli łatwego zadania. Zmierzyć się postacią ks. Jerzego na scenie to duże wyzwanie. Jak udała się ta sztuka w Teatrze Dramatycznym?

To miał być spektakl dla młodych widzów, wyjaśniający w przystępny sposób naukowe zjawiska. Założenie godne pochwały, ale z realizacją były problemy. Mowa o ostatniej w tym sezonie premierze w Teatrze Dramatycznym - "Grze o ton".