Adrian Siemieniec po meczu z Wartą: Dzisiaj mieliśmy trochę farta

2023.12.02 09:08
Jagiellonia Białystok wyszarpała w Grodzisku Wielkopolskim zwycięstwo i po 17. serii zmagań nadal będzie pełnić rolę wicelidera PKO Ekstraklasy. Starcie z Wartą do łatwych jednak nie należało.
Adrian Siemieniec po meczu z Wartą: Dzisiaj mieliśmy trochę farta
Fot: Jagiellonia Białystok

Teraz czas na Puchar Polski

Jaga wygrała z Wartą 2:1, ale piątkowy (1.12) występ nie był w wykonaniu Żółto-Czerwonych idealny. Zwyciężanie wyrównanych spotkań jest jednak cenną umiejętnością i właśnie takie "przepychanie" meczów, gdy drużyna nie gra w 100% swojego futbolu, w końcowym rozrachunku pełni bardzo istotną rolę.

- Gratulacje dla drużyny za zwycięstwo i dziękuję oczywiście naszym kibicom za liczne wsparcie w meczu wyjazdowym. Wiadomo, że wiele ich kosztują takie dalekie podróże, przy takich warunkach. Za nami trudne spotkanie, tym bardziej cieszę się ze zwycięstwa. Mecz mógł się różnie ułożyć, ale finalnie to my możemy być zadowoleni. Wracamy do Białegostoku i już we wtorek czeka nas kolejne starcie z Wartą, tym razem w Pucharze Polski i zrobimy wszystko, aby awansować do kolejnej rundy - powiedział po rywalizacji w Grodzisku Wielkopolskim Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.

Na półmetku sezonu Jaga jest wiceliderem

Żółto-Czerwoni wyjazdowym meczem z Wartą zakończyli pierwszą rundę rozgrywek, ale w 2023 r. dojdą do skutku jeszcze dwie kolejki wiosenne, więc to nie jest koniec walki o jak najlepszą pozycję startową przed drugą częścią sezonu.

- Na podsumowanie jesieni przyjdzie czas, bo przed nami jeszcze w tym roku trzy mecze. Na pewno cieszymy się z obecnego miejsca drużyny, szanujemy ten moment. Od początku sezonu ciężko na to pracujemy i dalej chcemy się rozwijać. Nie chcemy obecnymi wynikami się zachłysnąć. Wnioski po dzisiejszym meczu chcę zachować dla siebie, bo trwa strategiczna wojna z przeciwnikiem, który podobnie jak my, będzie chciał skorygować pewne rzeczy. My będziemy chcieli mieć większą kontrolę nad meczem, ale trzeba też wciąć pod uwagę, że zmienia się jakość płyt, więc trzeba i ten aspekt uwzględniać przy układaniu planu na mecz. Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj mieliśmy trochę farta, bo pierwszy gol był podarowany przez rywala. To pomogło nam wejść w to spotkanie, ale na szczęście też trzeba jednak pracować - stwierdził szkoleniowiec Dumy Podlasia.

Piątkową potyczkę skomentował również trener gospodarzy.

- Gratuluję Jagiellonii zdobycia trzech punktów. Wiedzieliśmy, że zmierzymy się z bardzo dobrą drużyną, ale mieliśmy swój plan na ten mecz. Mimo prezentu, który daliśmy rywalowi na samym początku, później konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia. Wróciliśmy do gry, strzelając wyrównującego gola przed przerwą. W drugiej części też wyglądało to dobrze do momentu czerwonej kartki. Ona osłabiła naszą energię. Wiele drużyn miało sporo problemów, grając z Jagiellonią po jedenastu, a my radziliśmy sobie dobrze. Niestety pechowe sytuacje, zwłaszcza pierwszy stracony gol, były decydujące dla losów spotkania. Chcemy zrewanżować się Jagiellonii we wtorek, a później będziemy szukać punktów w dwóch wyjazdowych spotkaniach w lidze, bo nie wyobrażam sobie, że zakończymy rundę z taką liczbą oczek, jaką mamy obecnie - oznajmił Dawid Szulczek, szkoleniowiec Warty Poznań.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1480 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39