Branża weselna mówi dość. Organizują protest w Białymstoku

Fot: Pixabay

"Branża weselna po prostu nie przetrwa"

Wprowadzone przez rząd obostrzenia w związku z pandemią COVID-19 sprawiają, że wiele firm upada lub ledwo wiąże koniec z końcem.

Teraz po wielu miesiącach zamknięcia, branża weselna pokaże swój sprzeciw. Zakaz organizacji przyjęć weselnych czy okolicznościowych powoduje starty wśród wielu firm. Warto pamiętać, że branża nie obejmuje tylko właścicieli sal weselnych, ale również m.in. fryzjerów, kosmetyczki, salony sukien oraz garniturów, animatorów, DJ-ów, zespołów muzycznych, kamerzystów, fotografów, florystów, dekoratorów czy firmy cateringowe.

"Z niepokojem patrzymy na kolejne luzowanie obostrzeń narzucanych przez rząd, pod kątem rozpoczęcia sezonu weselnego 2021. W roku 2020 wielu z nas pracowało tylko kilka miesięcy albo prawie wcale. W tym roku brak poczucia bezpieczeństwa Młodych Par oraz brak jasnych komunikatów od strony rządzącej nie napawają optymizmem. Dlatego chcemy zrobić wszystko by nie dopuścić do sytuacji z zeszłego roku. Chcemy godnie żyć i pracować. Mamy rodziny, zobowiązania finansowe, kredyty, podpisane umowy i pobrane zadatki. Kolejnego 3-miesięcznego sezonu branża weselna po prostu nie przetrwa" - informuje organizator białostockiego protestu.

Czego oczekują?

Branża weselna przygotowała listę postulatów, których oczekują od rządu. Wśród nich są m.in.:
- ogłoszenie planu powrotu możliwości organizacji wesel i przyjęć rodzinnych z terminem obowiązywania najpóźniej od dnia 4 kwietnia;
- przedstawienie rzetelnych analiz naukowych oraz badań uzasadniających zamknięcie branży weselnej od 26 października;
- opracowanie schematu powrotu imprez rodzinnych bez żadnych obostrzeń, w perspektywie najpóźniej 2 miesięcy od 4 kwietnia;
- deklaracji, że wypracowane porozumienie nie przestanie obowiązywać do końca grudnia 2021 r.

"Zapraszamy wszystkich pracujących w branży weselnej, a także Młode Pary by wspólnie, pokojowo, zamanifestować swoje niezadowolenie oraz przedstawić postulaty posłom opcji większościowej" - czytamy na stronie wydarzenia.

W Białymstoku protest rozpocznie się o godz. 12.00 na Rynku Kościuszki, koło placu przy kawiarni Esperanto. Następnie manifest przejdzie do biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Stołecznej. Organizatorzy przypominają o obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz utrzymywaniu bezpiecznego dystansu.