Chcą mieć głos we własnej sprawie. Komitet protestacyjny podlaskich samorządowców

Fot: MN

16 marca w Warszawie powstał Samorządowy Komitet Protestacyjny, który jako cel przyjął sobie monitorowanie propozycji zmian, które chce w kompetencjach i ordynacji wyborczej w samorządach wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem Komitetu, wiele z nich będzie szkodliwych dla działania "małych ojczyzn”.

We wtorek (18 kwietnia) w Białymstoku lokalni samorządowcy podpisali się pod deklaracją utworzenia Podlaskiego Komitetu Protestacyjnego. W imieniu różnych korporacji samorządowych dokument parafowali: marszałek województwa Jerzy Leszczyński (jako przedstawiciel Związku Województw RP), prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski (Unia Metropolii Polskich), wójt gminy Korycin Mirosław Lech (Przewodniczący Zarządu Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego), starosta powiatu siemiatyckiego Jan Zalewski (przedstawiciel Związku Powiatów Polskich) oraz prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz (przedstawiciel Związku Miast Polskich).

- Bronimy społeczności lokalnych, bronimy rozwoju Polski, bronimy demokracji, bronimy konstytucji – mówił Mirosław Lech. - Staramy się o to, żeby sprawny samorząd, który przez 27 lat budował Polskę i stał się jej fundamentem, nie stracił swojego rozpędu.

- Reprezentujemy różne szczeble samorządu, ale wszyscy mamy demokratyczny mandat, żeby reprezentować swoje społeczności. Nam mieszkańcy dali mandat, żeby dbać o ich sprawy i rozwój. Jesteśmy zaniepokojeni tym, że nasze kompetencje są ograniczane – dodawał Tadeusz Truskolaski.

W następnym tygodniu (26 kwietnia) dojdzie do konferencji Forum Samorządowego Województwa Podlaskiego pod tytułem "Nic o nas bez nas". Głównym tematem spotkania będzie zagadnienie: "Centralizacja kompetencji to wolniejszy rozwój lokalnych społeczności". Samorządowcy liczą, że w konferencji, poza nimi samymi, udział wezmą także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz lokalni parlamentarzyści.