Czołówka ligi ucieka. Jaga z nożem na gardle

2019.12.06 13:22
Jagiellonia po porażce z Rakowem Częstochowa wypadła z czołowej "8" PKO Ekstraklasy. Po nieudanym starciu z beniaminkiem powiększyła się też strata do lidera. Sytuacja Dumy Podlasia w ligowej tabeli robi się więc coraz trudniejsza.
Czołówka ligi ucieka. Jaga z nożem na gardle
Fot: Grzegorz Chuczun

Porażka z gatunku nietypowych

Jagiellonia Białystok w 17. serii zmagań grała w Bełchatowie, gdzie silniejsza od podlaskiego zespołu okazała się... Jagiellonia Białystok. Tak, mimo że podopieczni Ireneusza Mamrota w poprzedniej kolejce mierzyli się z Rakowem Częstochowa, to jednak stracone gole każą sądzić, iż to nie beniaminek pokonał Dumę Podlasia, lecz ta ograła samą siebie. Bramka na 1:1 to bowiem samobójcze trafienie plecami Jakuba Wójcickiego. Strzał na 2:1? Efekt straty Bartosza Kwietnia w ostatnich sekundach pojedynku, który w kompletnie niegroźnej sytuacji zagrał futbolówkę wprost pod nogi przeciwnika. Oddanych punktów w taki sposób obserwatorzy PKO Ekstraklasy nie widzieli już dawno.

Jagiellonia zła, a rywal zmęczony

Szkoleniowiec Jagi po kolejnej w tym sezonie wpadce z Rakowem deklaruje, że w białostockim zespole panuje sportowa złość. Piłkarze mają coś do udowodnienia nie tylko kibicom, ale też sobie, dlatego koncentracja w zbliżającym się starciu z Zagłębiem Lubin powinna stać na wyjątkowo wysokim poziomie.

Atutem Żółto-Czerwonych w trakcie domowej batalii z Miedziowymi może być także przygotowanie fizyczne, gdyż w momencie, gdy Jagiellończycy spokojnie przygotowywali się do ligowego meczu, zawodnicy prowadzeni przez Martina Sevela musieli toczyć wyczerpujący pucharowy bój z Lechią w Gdańsku. Zagłębie wygrywało w tym spotkaniu do przerwy 2:0, ale ostatecznie to ekipa Piotra Stokowca awansowała do dalszej fazy rozgrywek, bowiem po przerwie Konrada Forcena pokonali Makowski, Haraslin oraz Paixao. Wszystkie te trafienia miały miejsce pomiędzy 53. a 63. minutą zmagań.

Klimala walczy z czasem

Przed pojedynkiem z Zagłębiem sporym znakiem zapytania jest wygląd wyjściowej jedenastki Dumy Podlasia. Czy Ireneusz Mamrot da Bartoszowi Kwietniowi okazję do rehabilitacji? A może były piłkarz Chrobrego Głogów, mimo długiej znajomości z trenerem, po swojej wpadce zasiądzie na ławce rezerwowych? O tym przekonamy się w sobotę (7.12) ok. godz. 14.00, kiedy to pierwsze składy przestaną być tajemnicą. Wciąż nie jest też pewne, czy do domowej konfrontacji z Zagłębiem zdąży wykurować się Patryk Klimala, który boryka się z zapaleniem ścięgna Achillesa.

Spotkanie 18. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Jagą a zespołem z Lubina rozpocznie się o godz. 15.00. Poprowadzi je Tomasz Kwiatkowski, czyli 41-letni arbiter z Warszawy. Rywalizacja ta ma bardzo dużą wagę, gdyż kolejne potknięcie białostoczan może oznaczać, że strata do 1. w stawce Śląska Wrocław liczyć już będzie 10 punktów. Mało tego, porażka w sobotę sprawi, że i samo zimowanie w górnej połowie tabeli stanie również pod sporym znakiem zapytania.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1359 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39