Dawno temu nad Białką. Tak pozbywano się niechcianych lokatorów

2015.01.29 00:00
Tę zabawną historię opisały w latach 30. białostockie gazety. Gdy nie było pomysłu, jak wykurzyć niewygodnego lokatora, niektórzy uciekali się do bardziej przebiegłych metod.
Dawno temu nad Białką. Tak pozbywano się niechcianych lokatorów
Fot: pixabay.com

Nie mając legalnego sposobu, aby pozbyć się lokatora Piechowskiego, dobrana spółka gospodarska: Adolf, Emila i Michalina Kudrewiczowie skorzystali z krótkiej nieobecności Piechowskiego i, wyrzuciwszy jego rzeczy na ulicę, zerwali dach z mieszkania i wzięli się energicznie do remontu.

Piechowski, gdy wrócił z pracy, aż zdębiał ze zdziwienia. Dach zerwany, rzeczy na dworze, pościel w błocie, wszystko pomieszane jak groch z kapustą. Gdy zapytał, gdzie będzie spać, niegościnni gospodarze, jak na ironię, zaproponowali mu parasol używany przez przekupki. Obrażony i bezdomny Piechowski wyprowadził się, a swój żal skierował do Sądu Grodzkiego w Białymstoku.

Niedługo potem odbyła się rozprawa sądowa obfitująca w wesołe momenty. Wyrok brzmiał: Adolfa, Emilię i Michalinę Kudrewiczów osadzić w areszcie na dwa tygodnie oraz pobrać od nich koszta sądowe. Wyrok był to łagodny ze względu na dotychczasową niekaralność i sędziwy wiek Michaliny.

Judyta Kokoszkiewicz
24@bialystokonline.pl

1470 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39